Książę Harry w ostatnim wywiadzie zdradził, że jeszcze przed poznaniem swojej przyszłej żony, Meghan Markle, rozważał odejście z brytyjskiego dworu. Wyznał, że czuł się tam czasami "jak w Zoo". Co miało na to wpływ?
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Napisz do mnie:
weronika.tomaszewska@natemat.pl
W czwartkowej rozmowie z Daxem Shepardem, prowadzącym cykliczny amerykański podcast "Armchair Expert", brat księcia Williama otworzył się w temacie swojej rodziny i młodości.
Opowiedział, że już jako dwudziestolatek wielokrotnie myślał o wycofaniu się z życia rodziny królewskiej. Dramatyczne losy księżnej Diany były jednym z powodów, dla którego chciał mieć normalne życie z dala od mediów.
– W wieku niewiele ponad dwudziestu lat miałem taki czas, w którym myślałem i mówiłem: "Nie chcę wykonywać tej pracy, nie chcę tu być, nie chcę tego robić". Spójrz, co stało się z moją mamą... Zastanawiałem się, jak mam się kiedykolwiek ustatkować, mieć żonę i rodzinę, skoro wiem, że to się może powtórzyć... – mówił książę.
Przyznał, że początkowo ukrywał przed rodziną swoją znajomość z Meghan Markle oraz, że pełnienie oficjalnych obowiązków członka rodziny królewskiej było dla niego bardzo ciężkie.
– Widziałem, jak to wygląda za kulisami, jak działa ten świat. Nie chciałem być tego częścią. Przed spotkaniem Meghan było to w dużej mierze związane z mediami, gniewem i frustracją z powodu tego, jakie to wszystko było niesprawiedliwe. Nie chodziło tylko o mnie, ale o wszystkie rzeczy, które widziałem – dodał.
Książę Harry nie mógł pogodzić się z tym, że jego życiu przyglądają się miliony osób. – Największym problemem było dla mnie to, że będąc osobą urodzoną w tym świecie, dziedziczysz ryzyko, które się z tym wiąże. Dziedziczysz każdy element, bez żadnego wyboru, a brytyjskie media czują się twoimi właścicielami – podsumował.
Porównał swoje wcześniejsze życie do bohatera filmu "The Truman Show", Trumana Burbanka, który bez przerwy był śledzony przez ukryte kamery a ludzie, który go otaczali okazali się być wynajętymi aktorami.
Przypomnijmy, że 31 marca 2020 Harry wraz z żoną Meghan Markle i synem Archiem zrezygnowali z pełnienia oficjalnych funkcji w rodzinie królewskiej i przeprowadzili się do Stanów Zjednoczonych.