Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej zapewnił w TVN24, że rząd chce, aby ustawa o przedłużeniu urlopu macierzyńskiego z 6 do 12 miesięcy weszła w życie w przyszłym roku.
Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział w programie Bogdana Rymanowskiego "Jeden na Jeden" w TVN24 , że rząd w ciągu dwóch tygodni przedstawi założenia nowej ustawy, która ma wydłużyć urlop macierzyński z 6 do 12 miesięcy, o czym w piątek w drugim expose mówił Donald Tusk. – Chcemy by ustawa o przedłużaniu urlopu macierzyńskiego weszła w życie w przyszłym roku – podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz i zastrzegł, że roczny urlop będzie dobrowolny.
Rymanowski dopytywał ministra o inne pomysły rządu dotyczące polityki prorodzinnej, podkreślając, że rozwiązania już zaproponowane są dosyć rozczarowujące. – Ta propozycja wpisuje się w cały wachlarz, który zaproponowaliśmy. Trzeba kilku elementów, żeby wzmocnić politykę prorodzinną – bronił się minister i dodał, że rząd między innymi zwiększa pulę pieniędzy przeznaczonych na urlopy macierzyńskie.
Rymanowski zacytował słowa przedstawicieli "Solidarności", które określają te propozycję jako "typową kiełbasę na kiju", bo 70 proc. kobiet jest albo na umowach śmieciowych albo na bezrobociu, więc z urlopu macierzyńskiego i tak skorzystać nie mogą. Kosiniak-Kamysz przyznał, że z rocznego urlopu będą mogli skorzystać jedynie ci ojcowie i matki, którzy odprowadzają składki.
Zapewniał jednak, że jest to dobre rozwiązanie i dla pracodawców i dla pracowników. Pracodawcy nie będą zaskoczeni przedłużanym urlopem macierzyńskim przy wykorzystaniu np. urlopu wypoczynkowego czy na opiekę nad dzieckiem. Z drugiej strony pracodawca będzie mógł też, zdaniem ministra, lepiej zaplanować zastępstwo jeśli urlop macierzyński będzie trwał rok, co jego zdaniem ma ograniczyć chęć zwalniania pracowników wracających z takiego urlopu.