Robert Lewandowski skomentował swój wyczyn. "Nie sądziłem, że tego dokonam"

– To czego dokonał Gerd Müller, było niewiarygodne. Nigdy nie sądziłem, że tego dokonam i wciąż nie mogę w to uwierzyć. Ten rekord należy również do zespołu – mówił na gorąco po meczu z SC Freiburg nasz snajper. Robert Lewandowski zrównał się z legendą, ale jeszcze może pobić jej wynik. Do osiągnięcia tego celu pozostał mu jeden mecz - starcie z FC Augsburg.

"Udało mi się osiągnąć coś, co kiedyś wydawało się niewyobrażalne. Jestem niebywale dumny, że mogę pisać historię w barwach Bayernu Monachium. I że mogę być częścią historii, którą kibice będą opowiadać swoim dzieciom. Cieszę się też, że udało mi się pójść śladem legendy, jaką jest Gerd Müller" – napisał później nasz snajper w social mediach i podziękował za wsparcie na drodze do niesamowitego osiągnięcia.

"Lewy" ma jeszcze jeden mecz, by pobić wyczyn Gerda Müllera. Może tego dokonać na Allianz Arena, w ostatniej kolejce Bundesligi w sezonie 2020/2021. – Indywidualne rekordy w piłce są możliwe tylko dzięki kolegom z drużyny. ja dziękuję im wszystkim, tak samo jak wszystkim pracownikom Bayernu. Zawsze ustawiam poprzeczkę tak wysoko, jak to jest tylko możliwe. Chcę przekraczać swoje granice – podkreślił Polak.

Dziennikarze pytali naszego asa o trzy znakomite okazje, które miał w końcówce spotkania. Lewandowski mógł być samodzielnym rekordzistą już w sobotę, ale nie był w stanie dorzucić drugiego gola na Schwarzwald-Stadion.

– Miałem jeszcze szansę na zdobycie jednej lub dwóch bramek, ale mimo wszystko mamy jeszcze jeden mecz przed sobą. Może wtedy mi się to uda – zakończył rekordzista Robert Lewandowski.