Szpieg zatrzymany przez ABW. Jest pewien ważny ślad

Zatrzymanie szpiega

Do zatrzymania Marcina K. doszło w ubiegłym tygodniu. Ta informacja dopiero teraz przedostała się do mediów.

Jak dowiedziała się "Panorama" TVP, Prokurator Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie przedstawił mężczyźnie zarzut "udziału w działalności obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej". Grozi za to od roku do dziesięciu lat więzienia. Marcin K. już został aresztowany na trzy miesiące.

Na czym polegała działalność szpiega?

Służby specjalne nie informują, na czym miała polegać działalność Marcina K. i na rzecz którego państwa mężczyzna miał prowadzić działalność szpiegowską. Warto jednak zwrócić uwagę na pewien istotny ślad.

Tuż przed weekendem ABW informowała o zatrzymaniu dwóch osób podejrzanych o zakłócanie pracy sieci teleinformatycznej. Służby podawały wówczas, że dzięki temu udało się zlikwidować infrastrukturę wykorzystywaną m.in. do działań dezinformacyjnych.

Według informacji TVP za stworzeniem sieci i jej głównym użytkownikiem miały być służby specjalne ze Wschodu, albo z Rosji, albo z Białorusi. Rosyjscy agenci regularnie prowadzą różne działania dezinformacyjne wymierzone w Polskę.

"Z kolei służby białoruskie są od pewnego czasu obiektem bardzo poważnego zainteresowania polskich śledczych" – podaje TVP. Według informacji telewizji publicznej białoruski wywiad miał korzystać w ostatnim czasie, z nowoczesnego systemu komunikacji z centralą.