
Chcemy oddać im głos, żeby byli w tym dialogu traktowani podmiotowo i po partnersku. To coś nowego w polityce, na co młodzież bardzo czeka. Potwierdza to zainteresowanie, z jakim spotyka się Campus. Jak wiele osób aplikuje, by na ten wyjazd się dostać.
I cały czas rosło! Jestem przekonana, że będzie to naprawdę ciekawe spotkanie - zgłasza się bardzo dużo młodych, ambitnych osób z całej Polski.
Prezydent Rafał Trzaskowski jest osobą, dla której zawsze ważne były tematy związane z młodymi ludźmi. Potrafił z nimi rozmawiać, dotrzeć do nich i miał dla nich ofertę. Pandemia pokazała nam, w jak trudnej sytuacji bywa młodzież. Wszyscy interesują się przedsiębiorcami, ochroną zdrowia, a tak mało mówi się o młodych osobach, które straciły pracę, które wypadają z systemu nauczania, które muszą nadrabiać zaległości, mierząc się z wieloma wyzwaniami bez systemowego wsparcia.
Rafał Trzaskowski ma rację. My mamy wykonywać swoją robotę, a tej była masa. Prezydent ma wiele obowiązków związanych z zarządzeniem miastem. Pracuje z samorządowcami - stworzył niesamowitą wspólnotę, reagującą na wszystkie rzeczy, które się dzieją w kraju i mają wpływ na mieszkańców.
Osób, które będą krytykowały każdy ruch polityka, zawsze będzie dużo, bo zrobi coś za późno, czy za wcześnie. Prawda jest taka, że w czasie najsilniejszej fali pandemii, gdy ludzie tracili bliskich, pracę i dorobek życia, nie ma przestrzeni na ogłaszanie nowych projektów. Dla prezydenta priorytetem są ludzie, polityczne ambicje schodzą wtedy na dalszy plan. Uważam, że to odpowiedzialna postawa.
Większość polityków chciałaby współpracować z młodymi ludźmi, aby pokazać, że ta grupa ich popiera. Zrobić sobie z nimi zdjęcie, pokazując, że są popularni w tej grupie społecznej. Tylko, czy traktują tych młodych poważnie, czy instrumentalnie? Młodzież za dużo razy to przechodziła. Nie chcą już pozwalać na to, by ich wykorzystywano. Chcą tworzyć, być traktowani po partnersku. Kiedy to nie ma miejsca, młodzi się z tego poparcia dla polityków wycofują.
10 procent spośród uczestników to będą osoby spoza Polski. Chcemy dać uczestnikom możliwość wymiany doświadczeń, opinii. Dyskutować nie tylko na tematy związane z Polską, ale i o naszym miejscu w Europie, na świecie. Chcemy rozmawiać o najważniejszych procesach, wpływach, które są zauważalne w światowych trendach. Mamy potwierdzenie zainteresowania chociażby z Ekwadoru.
Mówiłam to do rządzących, bo ich stosunek do młodych osób, to w jaki sposób dzielą społeczeństwo, bardzo mnie dotyka. Od dawna nie było żadnej ekipy politycznej, która byłaby aż tak szkodliwa dla społeczeństwa jak ta obecna.
Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mówił nam jak i z kim mamy żyć, co wyznawać, co jeść i przez to pozwalał sobie na kategoryzowanie ludzi. Rząd szczuje na ludzi, dzieli społeczeństwo.