
Sprzedaż może być sztuką. Można w niej być dobrym do tego stopnia, że brytyjska królowa nagrodzi za to tytułem szlacheckim. Tak było w przypadku sir Terry'ego Leahy'ego, legendarnego CEO Tesco. Tak, tego Tesco, w którym wielu z was robi zakupy. Historia Leahy'ego to idealny przykład amerykańskiego snu – zaczynał od układania towaru, skończył jako "szef, szefów", który sprawił, że firma jest warta 35 miliardów funtów. O tym, jak tego dokonał, sir Terry Leahy opowiadał na konferencji E-nnovation, która właśnie trwa w Poznaniu.
Nagroda za nagrodą
Od 2005 do 2010 roku zajmował pierwsze miejsce w rankingu Britain’s Most Admired Leader, a w 2004 roku został okrzyknięty mianem Europejskiego Businessmana roku przez magazyn FORTUNE. W 2010 zdobył nagrodę Decade of Excellence in Business wydawaną przez Daily Telegraph, a także nagrodę Lifetime Achievements od magazynu Director. Wygrał ranking Business Person of the Year prowadzony przez Sunday Times. W marcu 2011 roku Leahy otrzymał 2 nagrody od tygodnika Retail Week: Lifetime Achievement Award i Retail Leader of the Year. CZYTAJ WIĘCEJ
Niepozorna legenda
Choć sir Lehy'ego zna każdy szanujący się rekin biznesu, on sam na takiego nie wygląda. Do uczestników konferencji przemawiał zwyczajny, uśmiechnięty i uprzejmy 56-latek. Jego podstawowy przepis na sukces to: 70-80 h pracy w tygodniu przez 30 lat oraz wsparcie rodziny.
Teraz o Tesco słyszał każdy, wtedy tak pięknie nie było. – W tamtych czasach Tesco konkurowało z dwoma gigantami Sainsbury's i Marks&Spencer. Obie sieci były warte mniej więcej tyle samo, ale i tak sporo więcej od Tesco. Eksperci wieszczyli, że to Tesco niedługo upadnie, bo na tle konkurencji było po prostu "nijakie". Zrobiliśmy jednak coś, co wielu uważało za niemożliwe. Odwróciliśmy tę tendencję. Kilka lat później tamci, nadal tkwili na podobnym poziomie, a my przebiliśmy ich kilkakrotnie – mówił sir Terry Leahy uczestnikom konferencji.
Jednym z przykładów podążania za wskazówkami klientów było otwarcie Tesco Express, mniejszych sklepów dla zabieganych Brytyjczyków.
