
Oglądaliśmy transmisję skoku Felixa Baumgartnera, bo robił nie tylko coś szalonego, ale też dlatego, że mógł zginąć – to teoria jednego z blogerów naTemat. Jego zdaniem, to właśnie nadzieja na wstrząsające widowisko przyciągnęła przed ekrany miliony widzów. Czy naprawdę w naszej naturze leży "żądza krwi i sensacji"?
Co było w tym tak ekscytującego, że w szczytowym momencie siedem milionów ludzi oglądało skok opitego napojem energetycznym 43-latka? I wydaje mi się, że znalazłem odpowiedź. A jest ona prosta: wszyscy czekali na… śmierć Baumgartnera! CZYTAJ WIĘCEJ
Jego wpis wywołał gorącą dyskusję pod tekstem i na facebookowym profilu naTemat. Zdaniem niektórych komentujących to kompletne brednie. Inni z kolei uważają, że wpis blogera jest prawdą i przykładów nie trzeba szukać daleko.
coś jest w ludziach, ze lubią dreszczyk lub dreszcz emocji a jeszcze jak ktoś lub wielu zginie to dopiero robi się ciekawie-np.wypadki samochodowe,katastrofy kolejowe,wybuch gazu itd..... CZYTAJ WIĘCEJ
Czy to prawda, że oglądaliśmy skok Felixa dlatego, że mógł zginąć?
Wiekszosc z nas podswiadomie liczyla, ze zobaczy jakies wstrzasajace widowisko na miare urwania glowy czy "przynajmniej" kończyny (...). w ludziach od zawsze tkwi zadza krwi. jestesmy glodni tanich sensacji, wystarczy spojrzec na sprzedaż tabloidowych dzienników: interesują nas motywy i okoliczności czy raczej sam fakt? CZYTAJ WIĘCEJ
Albo na ile sobie tej rady nie da.
Ale niestety sami organizatorzy stwierdzili, że nie wiadomo co tak naprawdę się stanie, czyli rzucili dobrą karmę .. Gdyby skok był zwyczajny bez ryzyka - nie wzbudziłby takiego wielkiego zainteresowania na całym świecie. CZYTAJ WIĘCEJ
Oczywiście, że oglądając ten skok brałem pod uwagę możliwą śmierć skoczka, dlatego zrobiło to na mnie takie wrażenie i nie odszedłem od tv nawet na chwilę CZYTAJ WIĘCEJ
Grozi nam taka krwawa kultura?


