"Nazywam się Rafał Trzaskowski. Jestem prezydentem Warszawy. Ale według prorządowych mediów decyduję chyba o losach całego wszechświata" – rozpoczyna swój wpis Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy postanowił wypunktować nieścisłości i spekulacje, które publikują na jego temat związane z obozem władzy media. Lista jest bardzo długa, a to tylko doniesienia z jednego tygodnia.
Pierwszym tematem, do którego odniósł się Trzaskowski, jest kwestia kopalni w Turowie i związane z nią możliwe problemy energetyczne w Polsce. Polityk nakreślił, że cała sprawa miała swój początek w ignorowaniu rząd PiS zgłaszanych przez Czechy zastrzeżeń dotyczących negatywnego wpływu działania kopalni na środowisko, a później zignorowanie samej skargi do TSUE.
Jak podkreśla prezydent Warszawy, niekorzystne dla Polski rozstrzygnięcie nie powinien zatem nikogo dziwić. Tymczasem TVP tworzy pasek o treści "Trzaskowski chce zamknąć kopalnię Turów"...
CAMPUS POLSKA DLA PRZYSZŁOŚCI
Campus Polska dla przyszłości to zorganizowana przez Rafała Trzaskowskiego inicjatywa skierowana do młodych ludzi, która odbędzie się w Olsztynie w sierpniu tego roku. Jak podkreśla Trzaskowski młodzież będzie mogła przez tydzień rozmawiać o najważniejszych sprawach dla Polski i Europy z ciekawymi ludźmi z kraju i z zagranicy.
Trzaskowski przypomniał, że rządzącym i ich medialnych sprzymierzeńcom nie podoba się fakt, że partnerem tego wydarzenia jest Fundacja Konrada Adenauera.
"Przez naczelną prorządową gadzinówkę zostałem okrzyknięty nawet (na okładce! Co za wyróżnienie!) 'dziedzicem pruskim'. (...) Idąc tym tropem, musieliby nimi być np. absolwenci czy wykładowcy Szkoły Liderów Politycznych, której Fundacja również jest partnerem" – pisze Trzaskowski.
NIEMIECKIE POWIĄZANIA
To jednak nie koniec "niemieckich powiązań", które prorządowe media zarzucają Rafałowi Trzaskowskiemu.
"Przesądzającym argumentem w sprawie moich niemieckich powiązań ma być fakt, że – uwaga – 'spotkałem się z niemieckimi politykami'. Szanowne prawicowe redakcje – mam dla Was w tym miejscu łamiącą wiadomość. Jarosław Kaczyński spotykał się z pewną bardzo konkretną niemiecką polityk!" – napisał zauważając, że lider PiS również spotkał się z Angelą Merkel.
"I tylko przy piątku się zastanawiam: naprawdę nie szkoda Wam czasu na wymyślanie tych wszystkich bredni? Jeżeli na takie rozważania z kosmosu poświęcają czas również ministrowie obecnego rządu, to trudno się dziwić, że później przegrywamy z Czechami przed TSUE…" – podsumował swój wpis na Facebooku Trzaskowski.