"Dlaczego Jarosław Kaczyński przez ponad rok spotykał się z rosyjskim szpiegiem Anatolijem Wasinem? O czym rozmawiali przy wódce?" – pyta Tomasz Piątek w tygodniku "Newsweek".
"Dlaczego Jarosław Kaczyński przez ponad rok spotykał się z rosyjskim szpiegiem Anatolijem Wasinem? O czym rozmawiali przy wódce?" – pyta Tomasz Piątek w tygodniku "Newsweek". fot. Newsweek Polska
Reklama.
Tekst Tomasza Piątka dotyczy pierwszych miesięcy polskiej transformacji ustrojowej. W tym burzliwym okresie Jarosław Kaczyński, dziś prezes PiS, był senatorem wspieranym przez Komitet Obywatelski, a potem także redaktorem naczelnym "Tygodnika Solidarność".
W kraju się kotłowało – 4 czerwca 1989 odbyły się częściowo wolne wybory do parlamentu, ale już kilka tygodni później prezydentem został gen. Wojciech Jaruzelski. Wszystko było w ruchu, a sytuacja zmieniała się z dnia na dzień i to nie tylko w Polsce, ale również w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR; najsilniejszym państwem Związku była Rosja).

Jarosław Kaczyński i Anatolij Wasin

I właśnie w tym chaotycznym okresie raczkującej polskiej demokracji i rozpadającego się ZSRR – pisze Piątek – dochodziło do spotkań senatora Jarosława Kaczyńskiego ze szpiegiem Anatolijem Wasinem, członkiem sowieckich cywilnych służb specjalnych, przedstawicielem rosyjskiej ambasady. Kaczyński w swojej książce pomyłkowo nazywa go Łasinem.
O czym rozmawiali? "Łasin zapytał mnie wprost, czy Polska przyjęłaby taki status jak Finlandia” – napisał Kaczyński w wydanej w 2016 roku książce "Porozumienie przeciw monowładzy". Status Finlandii oznaczał, że polskie władze mogłyby robić co chcą na krajowym podwórku, jednak już polityka zagraniczna byłaby w rękach Rosji.
Ze wspomnień szefa PiS wyłania się obraz agenta Wasina, który był zarówno ekspertem od Polski (gdzie studiował), jak i Finlandii, gdzie w latach 90-tych premierem został Esko Aho, wieloletni kontakt wywiadowczy Wasina.
Czytaj także:
Szpieg Anatolij Wasin – podkreśla Tomasz Piątek powołując się na dziennikarzy i badaczy z różnych państw – umiejętnie budował polityczne i finansowe sieci wpływów w państwach podporządkowanych ZSRR.
"Uciąłem te kontakty, gdy zostałem szefem Kancelarii Prezydenta. Jednocześnie przekazałem wszystkie informacje Andrzejowi Milczanowskiemu” – cytuje Jarosława Kaczyńskiego Tomasz Piątek. Wśród informacji, które Kaczyński miał wyciągnąć od Wasina, miała być m.in. zapowiedź puczu Giennadija Janajewa w Rosji.

Czy Jarosław Kaczyński informował polskie władze o spotkaniach z KGB?

Jednak gdy Janajew wyprowadził czołgi na ulice Moskwy, by zatrzymać rozpad ZSRR, w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy zapanował chaos. Dlaczego, skoro polski cywilny wywiad, Urząd Ochrony Państwa (UOP), miał wiedzieć o tym z wyprzedzeniem od Jarosława Kaczyńskiego, który wydobył informacje od agenta KGB Anatolija Wasina?
Tomasz Piątek zadzwonił do Andrzeja Milczanowskiego, ówczesnego szefa UOP. Ten zaprzecza, by Jarosław Kaczyński informował służby o swoich kontaktach z radziecką ambasadą i przekazywał treść rozmów z Wasinem, w tym ostrzegał przed spodziewanym puczem Janajewa. – Opowiada nieprawdę. Może pan opublikować moje słowa – powiedział Andrzej Milczanowski.
Więcej przeczytasz w najnowszym wydaniu tygodnika "Newsweek".
logo
"Dlaczego Jarosław Kaczyński przez ponad rok spotykał się z rosyjskim szpiegiem Anatolijem Wasinem? O czym rozmawiali przy wódce?" – pyta Tomasz Piątek w tygodniku "Newsweek". Newsweek Polska
logo