Adam Bodnar wymownie skomentował start Prokuratury Europejskiej między innymi bez Polski i Węgier.
Adam Bodnar wymownie skomentował start Prokuratury Europejskiej między innymi bez Polski i Węgier. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Reklama.
Przepisy o Prokuraturze Europejskiej zostały przyjęte już w 2017 r. Ale dopiero od 1 czerwca 2021 r. PE ma zajmować się ściganiem podejrzanych o przestępstwa dotyczące funduszy unijnych. Za ich popełnienie można nawet stanąć przed sądem.
Jednak Polska, tak jak Węgry, Szwecja, Irlandia oraz Dania, nie dołączyła do Prokuratury Europejskiej. Dlaczego tak się stało? Z pewnością należy ten fakt łączyć z konfliktami dotyczącymi praworządności, jakie rząd PiS ma z instytucjami Unii Europejskiej. Minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro tłumaczył już w 2017 r., że pomysł PE kłóci się z polską suwerennością.
Teraz komisarz Viviane Reding z dumą ogłosiła pierwszy projekt Prokuratury Europejskiej, zaznaczając, iż cieszy się, że marzenie staje się rzeczywistością. Tweet wymownie skomentował Adam Bodnar. "Niestety, nie dla Polski" – odpowiedział Rzecznik Praw Obywatelskich.
Wcześniej w kontekście nadużyć związanych z wydawaniem unijnych pieniędzy mówiło się zwłaszcza o Węgrzech. Według OLAF, instytucji walczącej z korupcją w UE, Węgry są najbardziej skorumpowanym krajem, jeśli chodzi o dystrybucję funduszy europejskich.
Czytaj także:
logo