
Program "Warto rozmawiać" zniknął z anteny po tym jak prowadzący Jan Pospieszalski podczas odcinka wyemitowanego w TVP3 12 kwietnia skrytykował rząd w związku z walką z pandemią koronawirusa. Pospieszalski skomentował słowa ministra Niedzielskiego "nigdy nie wrócimy już do normalności", jako "straszenie".
REKLAMA
Program Jana Pospieszalskiego po jego wypowiedzi nie pojawił się już tydzień później na antenie. Został zastąpiony powtórką dokumentu "Stan zagrożenia" o katastrofie smoleńskiej. Mimo tego w kuluarach mówiło się, iż w maju program Pospieszalskiego może wrócić na antenę. Finalnie tak się jednak nie stało.
– Pandemia powoli się kończy, jednak redakcja "Warto rozmawiać" nadal pozostaje na kwarantannie. Już drugi miesiąc jesteśmy poza anteną telewizji. (…) Redakcja jest bez pracy. Pięcioosobowy zespół, z którym pracuję, został pozbawiony środków do życia. (…) To nie zwalnia nas z dalszego dociekania – mówił Pospieszalski w rozmowie z Radiem WNET.
Przypomnijmy, że wcześniej na temat tej sprawy odniosła się Komisja Etyki TVP, która uważa, że w programie "Warto rozmawiać" wyemitowanym 12 kwietnia zostały naruszone Zasady Etyki dziennikarskiej obowiązujące w Telewizji Polskiej.
"Nie przyjmujemy do wiadomości orzeczenia KE TVP. W naszej ocenie orzeczenie to wydane zostało z pominięciem procedur, które zakładają wysłuchanie stron. Ani ja, ani też producent programu nie zostaliśmy wezwani przed Komisję, by złożyć wyjaśnienia" – pisał Pospieszalski na Twitterze, w odpowiedzi do wyżej wspomnianego oświadczenia.
Czytaj także: