Pierwsze imię córki księżnej Meghan i księcia Harry'ego, Lilibet, wywołało burzliwą dyskusję. Dlaczego krytykujący rodzinę królewską Sussexowie nazwali swoje drugie dziecko na cześć królowej Elżbiety II? Brytyjski dziennikarz Richard Madeley zasugerował, że Meghan i Harry przepraszają w ten sposób monarchinię.
Komentatorzy i internauci są podzieleni w kwestii doboru imion dla siostry małego Archiego. Pojawiają się glosy, że w świetle konfliktu Meghan i Harry'ego z brytyjską rodziną królewską to zniewaga dla Elżbiety II. Inni twierdzą z kolei, że Lilibet oraz nazwisko Mountbatten-Windsor to wyraz uznania dla monarchini oraz znak, że książę Harry szanuje swoje korzenie.
Tymczasem Richard Madeley, prowadzący brytyjski program śniadaniowy "Good Morning, Britain", ma inną teorię. Dziennikarz zasugerował w poniedziałkowym wydaniu śniadaniówki stacji ITV, że poprzez imię swojej córki Meghan i Harry przepraszają Elżbietę II.
– Czy myślicie, że to możliwe – przyszło mi to do głowy, gdy zasypiałem zeszłej nocy – że tak naprawdę [Harry i Meghan] w ten sposób przepraszają za niektóre rzeczy, jakie powiedzieli w wywiadzie? Może nazwanie dziecka Lilibet jest wyrazem uczucia, które ma także powiedzieć: "Przepraszamy, babciu"? – spytał Madeley gości "Good Morning, Britain", specjalistki ds. rodziny królewskiej Afuę Adom i Angelę Levin.
– Myślę, że to wyraz uznania. Moim zdaniem nie mają, za co przepraszać i nie muszą tego robić – stwierdziła Afua. Madeley powtórzył jednak, że Harry i Meghan mogą przepraszać za wywiady, jakich udzielili po przeprowadzce do USA, w tym za głośną rozmowę z Oprah Winfrey.
Królewska komentatorka nie zgodziła się jednak z dziennikarzem. – Nie. Oni mówią o swoich doświadczeniach i o tym, przez co przeszli. Jeśli inni uznają to za obraźliwe, to już ich sprawa – stwierdziła Afua Adom.
Richard Madeley jednak nie odpuszczał. – Spójrz. Moi dziadkowie nie byli idealnymi rodzicami dla mojego ojca, pisałem o tym w mojej książce, ale nigdy nie mówiłbym o nich w ten sposób. Nigdy nie oskarżyłbym ich o to, że są złymi dziadkami – wyznał.
Zdaniem Adom Harry – m.in. w podcaście "Armchair Expert" – wcale nie powiedział, że jego dziadkowie czy rodzice byli "złymi ludźmi". – Stwierdził on jedynie, ze niektóre kwestie wychowawcze być może nie były najlepsze – oceniła.
– Musisz pamiętać, że Harry to już inne pokolenie. Mówi o swoim zdrowiu psychicznym, aby inspirować ludzi do robienia tego samego. Myślę, że nazwanie córki Lilibet jest wyrazem miłości dla królowej i to bardzo czułym – podsumowała królewska ekspertka Afua Adom w "Good Morning, Britain".