Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta

Przedterminowe wybory prezydenckie w Rzeszowie zbliżają się wielkimi krokami. Nic więc dziwnego, że kandydaci próbują zyskać przychylność mieszkańców miasta. Nie inaczej postępuje Marcin Warchoł, który przekazał we wtorek rzeszowskiemu szpitalowi symboliczny czek na 500 tys. zł. Kandydat, który jest jednocześnie wiceministrem sprawiedliwości, wyjaśnił, że środki uruchomione zostały z Funduszu Sprawiedliwości. – Tu nie ma buchalterii – obwieścił.

REKLAMA
Wiceminister sprawiedliwości z resorcie Zbigniewa Ziobry i kandydat na prezydenta Rzeszowa Marcin Warchoł zorganizował we wtorek konferencję przed Klinicznym Szpitalem Wojewódzkim nr 1 imienia Fryderyka Chopina w Rzeszowie.
Tam poinformował, że wspólnie z byłym już prezydentem Tadeuszem Ferencem przekazuje pół miliona dla tej placówki. Na konferencji przekazał dyrekcji symboliczny czek z logo Funduszu Sprawiedliwości.

– Pan prezydent wykonał telefon do mnie, że potrzeba na to, na to i na to. Uruchomiłem w związku z tym Fundusz Sprawiedliwości, który ma nieść pomoc służbie zdrowia – wyjaśnił Warchoł. Następnie, zwracając się do Tadeusza Ferenca, powiedział: Panie prezydencie, melduję wykonanie zadania.
Na konferencji Warchoła dopytywano między innymi o to, czy Fundusz Sprawiedliwości będzie wspierać w przyszłości także inne szpitale. Podano też w wątpliwość sposób gospodarowania środkami z funduszu, skoro do przekazania pół miliona złotych wystarczy "jeden telefon".
– To właśnie świadczy o sprawczości państwa. Nie ma buchalterii, przeciągających się wielomiesięcznych, wieloletnich procedur, skomplikowanych wniosków. Piękno naszego funduszu polega na tym, że niesiemy pomoc tam, gdzie ona jest potrzebna. Niesiemy pomoc szybko i skutecznie – odpowiedział Warchoł.
Przypomnijmy, że przedterminowe wybory prezydenckie w Rzeszowie odbędą się 13 czerwca. W najnowszych sondażach poparcia niezmiennie triumfuje kandydat opozycji Konrad Fijołek. Drugie miejsce na podium należy do kandydatki PiS Ewy Leniart. Trzecie miejsce zajmuje poseł Konfederacji Grzegorz Braun, a wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł plasuje się w tym zestawieniu dopiero na czwartym miejscu.
Wyniki sondaży mogą niektórych zaskakiwać, szczególnie że Marcin Warchoł, popierany przez Solidarną Polskę, miał być pewniakiem, którego na swojego następcę namaścił odchodzący prezydent Tadeusz Ferenc. Warchoł swoją kampanię zaczął wcześniej niż pozostali kandydaci, a pół miliona dla rzeszowskiego szpitala to tylko kropla w morzu jego przedwyborczych deklaracji.
Czytaj także:

logo