Informator serwisu Wprost przyznał, że ewentualny powrót Donalda Tuska do polskiej polityki byłby "ciosem wymierzonym w plany ludzi Rafała Trzaskowskiego". Z ustaleń wyżej wspomnianego portalu wynika, iż Trzaskowski myśli o uruchomieniu jesienią dużego politycznego projektu, "jednak powrót Tuska mógłby mu utrudnić jego realizację".
Przypomnijmy, że były szef Rady Europejskiej Donald Tusk przyznał w rozmowie z TVN24, że "jest gotowy zrobić wszystko, aby Platforma Obywatelska nie przeszła do historii".
– Chciałbym, żeby w Polsce doszło do zmiany politycznej. Mentalnie, emocjonalnie, życiowo jestem gotowy podjąć każdą decyzję, żeby pomóc odwrócić niebezpieczny dla Polski bieg zdarzeń. Proszę mnie nie włączać do chóru krytyków Platformy Obywatelskiej. Ja będę rozmawiał z Borysem Budką, pewnie jeszcze w czerwcu, o tym, jak mogę pomóc – mówił Tusk.
Według serwisu Wprost prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski miał w planach ogłoszenie jesienią powstania jego nowego politycznego projektu, w którym miałoby uczestniczyć kilka partii, w tym Platforma Obywatelska, która miałaby finansować projekt.
Plany Trzaskowskiego mogą zostać jednak pokrzyżowane z powodu ewentualnego powrotu do polityki Donalda Tuska.
– To cios wymierzony w plany ludzi Rafała. Chcieli pokazać nową energię, a teraz mają poczucie, że może spaść na nich ciężar rządów Tuska. Wtedy na scenie politycznej może pojawić się za dużo samców alfa i Rafał, zamiast tworzyć nowy projekt, będzie musiał skupić się tylko na zarządzaniu Warszawą. Politycy PO przyjdą do niego i powiedzą: Weź się zajmij kanalizacją – uważa jeden z informatorów serwisu Wprost.