Pomnik Ofiar Katastrofy Smoleńskiej na pl. Piłsudskiego w Warszawie został "zdobyty". Podczas obchodów 134. miesięcznicy smoleńskiej miał miejsce pewien incydent. Musiała interweniować policja.
Co miesiąc podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej Zbigniew Komasa składa wieniec pod Pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej na pl. Piłsudskiego w Warszawie. Tym razem wieniec został porwany przez nieznajomego mężczyznę, który następnie wdrapał się na szczyt pomnika. Po chwili mężczyznę sprowadziła policja.
– Pierwsze wejście wieńcowe. I zejście w towarzystwie szarpiących – napisała na Twitterze Lotna Brygada Opozycji.
– "Próbowaliśmy zadać pytania Jarosławowi Kaczyńskiemu, tymczasem nieznani sprawcy brawurowo wnieśli na szczyt schodów wieniec Zbyszka Komosy" – czytamy w poście na Facebooku tej samej grupy.
Z kolei radna dzielnicy Ursynów Sylwia Krajewska skomentowała całe wydarzenie w dość ironiczny sposób na Twitterze.
– Polski Mount Everest ponownie zdobyty. Na szczycie Hillary z biało-czerwonym wieńcem w asyście policyjnego szerpy. Warszawa, 10.06.2021 r. Himalaje absurdu czyli kłamstwo smoleńskie – napisała polityk.
Miesięcznicę obchodzili też czołowi politycy PiS: Jarosław Kaczyński, Elżbieta Witek, Mateusz Morawiecki, Ryszard Terlecki, Michał Dworczyk, Mariusz Błaszczak, Jacek Sasin, którzy złożyli kwiaty pod pomnikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz pod Pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.