Linijka prostego kodu wystarczy, by oszukać rodziców i zmienić oceny w dzienniku elektronicznym Librus. Kilka kliknięć na odpowiedniej stronie internetowej typu ZdamToMat zamienia komórkę ucznia w maleńką ściągę z gigantycznego materiału. Rodzice i nauczyciele, zobaczcie, jak dzieci oszukują was w XXI wieku.
Jeżeli jesteś rodzicem dziecka w wieku szkolnym albo nauczycielem ten tekst musisz przeczytać koniecznie. Szczególnie, jeżeli z komputerem, komórką i ogólnie nowymi technologiami nie radzisz sobie najlepiej. Przeczytaj to dwa razy, jeżeli dodatkowo wolisz te sprawy zostawić komuś młodszemu. Dlaczego? Bo przewaga wiedzy o komputerach dzisiejszych nastolatków to najlepszy sposób na to, żeby z rodziców i nauczycieli zrobić głupców.
Jeżeli myślicie, że to przesada, zobaczcie jak wygląda jeden z najpopularniejszych filmików na YouTube. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się własnie teraz, gdy złych ocen w dzienniku jest już wystarczająco dużo, a na poinformowanie o nich rodziców jest zbyt wcześnie. Uniemożliwić dzieciom taką manipulację miał elektroniczny dziennik, czyli system Librus. Pod adresem dziennik.librus.pl rodzice mieli mieć stałą kontrolę nad postępami w nauce swoich pociech. Wystarczy się zalogować i już widać wszystkie oceny.
Niestety dla tych, którzy nie załapali się na informatykę w szkole, nie dokształcili się w obsłudze komputera i teraz wszystko oprócz postawienia pasjansa pozostawiają dzieciom, Librus może do niczego się nie przydać. A już na pewno, gdy dziecku zależy na tym, by swoje nienajlepsze oceny ukryć. W sieci roi się od instrukcji, jak w chwilę po zalogowaniu się zrobić z nieuka prymusa. Oszukiwania dziennika elektronicznego uczy (sądząc po głosie...) uczeń podstawówki:
Jak oszukać elektroniczny dziennik Librus?
Bardzo młody uczeń radzi w sieci, jak zmienić oceny w elektronicznym dzienniku
Konkurencyjny, nieco starszy autor jest jednak jeszcze bardziej przebiegły i na YouTube publikuje dodatkowo skrypt, dzięki któremu po wejściu w dziennik Librus nawet nie trzeba bawić się z kodem strony. Wystarczy skopiować linijkę w Java Script i zmieniać oceny w polu, w którym się wyświetlają, jak w zwykłym edytorze tekstu.
Jak oszukać rodziców jeszcze łatwiej?
Do zmiany ocen w elektronicznym dzienniku Librus wystarczy skopiować linijkę kodu Java Script
Proste? Bardzo. Jeszcze łatwiejsze jest jednak samodzielne sprawdzanie ocen dziecka. Wpisanie loginu i hasła to dwa proste kroki, którymi w żaden sposób nie da się zepsuć komputera, przeglądarki, ani tym bardziej systemu. Cały przebiegły plan najmłodszych, którzy w ten sposób oszukują, że mają lepsze oceny niż w rzeczywistości polega bowiem na tym, iż ocenę zmieniają po dostaniu się do dziennika i... tylko na chwilę. Gdyby po tym, co młody człowiek pokazuje na ekranie do e-dziennnika Librus zalogował się rodzic, po żadnej z poprawionych ocen nie byłoby śladu. I szóstki znowu byłby pałami.
Tak najłatwiej ośmieszyć rodziców. Dorastająca właśnie pierwsza e-generacja odsyła do lamusa także metody oszukiwania nauczycieli, które panowały jeszcze kilka ładnych lat temu. Na początku XXI wieku hitem miłośników ściągania był przecież takie filmy instruktażowe:
Ściąganie przed laty
Takie metody odchodzą już do lamusa
Dzisiaj w gimnazjum, czy liceum ściągający w ten sposób wpadliby od razu. Nie tylko dlatego, że nauczyciele lepiej potrafią takie ściągi zauważyć. Nauczyciel nie byłyby w stanie zauważyć, że coś jest nie tak z uczniem, z którego śmieje się cała klasa. A w czasach "niewidzialnych" słuchawek i czatowania na sprawdzianach papierek wsunięty w długopis, czy pod mankiet musi śmieszyć.
Mylą się ci, którzy myślą, że większości młodzieży nie stać na nowoczesny sprzęt do ściągania. OK, ze wspomnianych słuchawek z naprawdę masowo korzystają dopiero studenci i to na egzaminach poprawkowych. Na każdym forum dla uczniów mnóstwo jest jednak linków do aplikacji typu ZdamToMat, które kilkoma kliknięciami potrafią przerobić najprostszego smartfona na wymarzoną ściągę. Bezszelestną, dyskretną, intencyjną w obsłudze, ze spisem treści odnoszącym do danego zagadnienia, dzięki czemu może mieć naprawdę szeroki zakres. Niewinnie wyglądająca na ławce komórka tak naprawdę może być ściągą z wszystkich książek z ostatniego półrocza.
Ściągając w ten sposób uczniowie nie muszą nawet oszukiwać rodziców
ZdamToMat pozwala ściągającym zamienić smartfona w jedną wielką ściągę