
Chyba to jest sprawa też charakteru. Ja przez całe życie, jak widziałam krzywdę, zawsze musiałam pomóc. I tak było! Miałam kręgosłup! Czyli miałam sumienie. Nawet właśnie dlatego, że miałam sumienie, a nie te sumienie było pod drzwiami, to ja wiedziałam, że muszę walczyć o ludzi. Ale dlatego, że oni dali mi siłę.
Czytaj także: A jednak Lidia Staroń! PiS oficjalnie ogłasza nazwisko swojej kandydatki na RPO. "Bo bardzo chce"