
Robert Lewandowski podczas finałów Euro 2020 nie tylko strzelił dla polskiej kadry trzy bramki, ale też poprawił kilka rekordów Biało-Czerwonych. Nasza kadra wypadła źle, ale kapitanowi nie sposób odmówić jednego - jest żywą legendą reprezentacji Polski.
REKLAMA
Pierwszy rekord, który w finałach Euro 2020 padł łupem Roberta Lewandowskiego, to rekord strzelecki w finałach ME. Nasz snajper ustrzelił na trzech kolejnych turniejach Euro pięć bramek - w 2012 roku jedną przeciw Grekom, w 2016 jedną przeciw Portugalii, w tym toku jedną Hiszpanii i dwie Szwecji - co daje mu pozycję najlepszego strzelca w historii występów Polski w ME.
Czytaj także:Kapitan Biało-Czerwonych wyśrubował też własny rekord występów w drużynie narodowej. Dziś wynosi on 122 mecze i zapewne jesienią urośnie o kolejne spotkania, wszak Polaków czeka walka w eliminacjach MŚ. Trzy gole zdobyte w finałach Euro 2020 to też jeszcze lepszy dorobek najlepszego w dziejach kadry strzelca. Obecnie wynosi 69 bramek, co daje "Lewemu" miejsce wśród najlepszych strzelców drużyn w Europie.
Robert Lewandowski poprawił też rekord Kazimierza Deyny, który pobił tuż przed finałami ME w sparingu z Islandią. Wówczas jako kapitan wyprowadził zespół na murawę po raz 58. Teraz rekord to 61 meczów z opaską kapitańską na ramieniu i kolejna szansa, by poprawić wynik jesienią.
– Szkoda że moje bramki tak naprawdę nic nie dają. To boli, bo przegraliśmy decydujące spotkanie. Ciężko się z tym pogodzić, ale walczyliśmy i wierzyliśmy do końca. Widzę dużo pozytywów, wierzę w tę drużynę i wierzę, że możemy się rozwijać. Wierzę, że idziemy w dobrą stronę – mówił Robert Lewandowski po meczu ze Szwecją, w którym niemal w pojedynkę próbował pokonać Trzy Korony i dać naszej drużynie awans.
