
Reklama.
"Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy. Co nam obca przemoc wzięła, szablą odbierzemy" – tych słów oficjalnej wersji hymnu Polski już od najmłodszych lat uczy się wszystkich obywateli kraju nad Wisłą. Pomimo 72 wiosen na karku właściwego tekstu "Mazurka Dąbrowskiego" chyba nie nauczył się jednak Jarosława Kaczyński.
O tym, że ze znajomością słów hymnu Polski u prezesa Prawa i Sprawiedliwości nie jest najlepiej Polacy mieli okazję przekonać się przy okazji ostatniego kongresu partii rządzącej. Wydarzenie to rozpoczęto od odśpiewania "Mazurka Dąbrowskiego".
Hymn Polski w wersji Jarosława Kaczyńskiego
Komendę "do hymnu!" ze sceny rzucił sam wicepremier ds. bezpieczeństwa. W związku z tym, że Kaczyński stał przed mikrofonami, jego śpiew było słychać najlepiej.A usłyszeć od prezesa PiS można było coś takiego:
Jak wyraźnie słychać, najważniejszy obecnie polityk w Polsce zaśpiewał: "jeszcze Polska nie zginęła, pójty my żyjemy...". Nieszkodliwa, zabawna pomyłka? Tak mogłoby się wydawać, ale od Jarosława Kaczyńskiego najwidoczniej Polacy wymagają więcej.
Oburzenie na fakt, iż wicepremier nie zna poprawnych słów hymnu w komentarzach polskich internautów zaczyna być wprost proporcjonalne do rosnącej popularności tego nagrania.