Waldemar Buda w programie "Graffiti" w Polsat News zabrał głos w sprawie nowej uchwały PiS, która - jak zapewnia partia rządząca - ma na celu walkę z nepotyzmem. Wiceszef Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej zdradził również, kto w partii zadecyduje o tym, kogo uchwała nie będzie dotyczyć.
– My zrywamy z tym, co jest złą praktyką od lat 90. Chcemy z tym skończyć nie tylko w spółkach Skarbu Państwa, ale i w samorządach. Jeśli ktoś ma kompetencje, to będzie ofiarą uchwały sanacyjnej. Ale dla zasady, reguły te trzeba przeciąć. Zakładam, że mnóstwo osób, nawet z naszych struktur, będzie niezadowolonych z tej sytuacji. Ktoś na tym straci – przyznał Waldemar Buda w rozmowie z Polsat News.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości skomentował słowa Jarosława Kaczyńskiego, który przyznał, że "jeśli tego nie zmienimy, to przegramy wybory". Buda poinformował również, że to Jacek Sasin będzie decydował o tym, kto zostanie potraktowany w drodze wyjątku i kogo nowa uchwała nie będzie dotyczyć.
– Wiele reform, które przeprowadziliśmy nie było popularnych i myślę, że nawet wiele osób wśród z naszych struktur będzie niezadowolonych z tej sytuacji, a mimo wszystko ta uchwała będzie przeprowadzona do końca. Będą wyjątki od reguły i to minister aktywów państwowych Jacek Sasin zadecyduje, kto to będzie – wyjaśnił.
Uchwała sanacyjna PiS
Podczas sobotniego kongresu Prawa i Sprawiedliwości delegaci podjęli wewnętrzną uchwałą, według której krewni posłów i senatorów PiS nie mogą zasiadać w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
W uchwale zaznaczono, że zakaz nie obejmuje osób, które zostały "zatrudnione/pracują w strukturach spółek Skarbu Państwa ze względu na swoje kompetencje, doświadczenie zawodowe i jednocześnie doszło do nadzwyczajnej sytuacji życiowej"
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut