Jak poradzić sobie ze zwalniającym tempem szczepień przeciwko covid-19? Można tak jak we Francji oznajmić, że osoby niezaszczepione nie wejdą do restauracji, kin, teatrów, pociągów i innych miejsc publicznych. Efekt był piorunujący. W ciągu doby na szczepienie zapisało się ponad 1,3 mln osób.
Prezydent Francji Emanuel Macron oznajmił w poniedziałek w swoim telewizyjnym wystąpieniu dotyczącym koronawirusa, że jeśli Francuzi nie chcą odczuwać skutków IV fali pandemii, muszą się szczepić. Jego kraj bowiem boryka się, podobnie jak Polska, z wyhamowującą dynamiką szczepień.
– Im więcej osób zaszczepimy, tym mniej miejsca pozostawimy dla wirusa – apelował przywódca Francji. Ale na samym apelu się nie skończyło. Prezydent Macron oznajmił, że osoby, które się nie zaszczepią, nie będą miały wstępu do różnego rodzaju miejsc publicznych takich jak restauracje, kina, teatry czy pociągi.
Efekt można było zaobserwować niemal od razu. Portal Doctolib napisał na Twitterze we wtorek rano, że 926 000 Francuzów umówiło się na szczepienie od poniedziałku wieczorem. Grono to powiększyło się później o kolejne 350 tys. osób, co jest absolutnym rekordem – podaje "Le Monde".
Co minutę na szczepienie we Francji zapisywało się w poniedziałek wieczorem 20 tys. osób, co spowodowało, że momentami trzeba było czekać około 10 minut, żeby się zalogować na stronę z zapisami.
Według francuskiej służby zdrowia do tej pory dwie dawki szczepionki przyjęło już około 40 proc. Francuzów, czyli 27,3 miliona osób.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut