
Do sobotnich wydarzeń w Otyniu Elżbieta Witek odniosła się w poniedziałkowych porannych "Sygnałach Dnia" w Programie I Polskiego Radia. Tłumaczyła, że w lubuskim mieście spotkała się z agresją.
Muszę powiedzieć, że ta agresja była naprawdę niebywała. To była wręcz nienawiść w oczach, w zachowaniu, dzikie wrzaski, krzyki, próby przepychania się z miejscowymi. Naprawdę to wyglądało bardzo źle. To była próba zakrzyczenia. Jeszcze nie zaczęłam dobrze mówić, a już te wrzaski się rozpoczęły.