Konfederacja udostępniła w niedzielę nagranie, na którym modelka Samuela Górska, mówiła, że głosuje na to ugrupowanie, ponieważ "nie chce w Polsce żydostwa i LGBT". Nagranie szybko zniknęło z profilu partii. Janusz Korwin-Mikke postanowił skomentować tę sytuację i udostępnił wideo ponownie.
Przypomnijmy, że modelka Samuela Górska dość niespodziewanie zabrała głos w ramach akcji "Wakacje z Konfederacją". Była uczestniczka "Top Model" w TVN z bezpośrednią szczerością opowiedziała, dlaczego popiera tę partię. Popisała się przy tym nienawiścią wobec słabszych czy wobec inności.
– Dlaczego popieram Konfederację? Dlatego, że jestem totalnie przeciwko socjalizmowi. Ja nie życzę sobie, by z moich wypracowanych pieniędzy, ktoś mi to zabierał i dawał tym, którzy sobie nie radzą albo nie chce im się po prostu – mówiła. Dodała, że "nie chce w Polsce żydostwa i LGBT".
Antysemicki i homofobiczny wydźwięk wypowiedzi był na tyle jasny, że po chwili w partii ktoś poszedł po rozum do głowy i nagranie skasował. Tymczasem słowa Górskiej bardzo spodobały się jednemu z liderów Konfederacji Januszowi Korwin-Mikkemu. "Są rozsądne kobiety, które wychwytują z programu KONFEDERACJI to, co najważniejsze. Jasne, że z żydo-komuną trzeba ostro walczyć – bo Żydzi to na ogół ludzie bardzo inteligentni, więc żydo-komuna to najbardziej niebezpieczny odłam komuny!" – napisał na swoim Twitterze.
Gdy Korwin-Mikke zauważył, że nagranie zostało skasowane na profilu partii, ze zdziwieniem skomentował sytuację i ponownie odniósł się do "żydo-komuny".
"O, KONFEDERACJA usunęła, rzeczywiście – więc udostępniam. Wyjaśniam też: Żydów-ortodoksów wymordowali Niemcy (lub są w Izraelu), Żydów kapitalistów też (lub zdołali oni uciec do USA) – w wyniku tego Polak praktycznie nie zna normalnego żydowstwa – tylko żydo-komunę! Stąd problem" – oświadczył udostępniając nagranie.