
Reklama.
Dziś uczniowie polskich szkół nie muszą chodzić ani na religie, ani na etykę. Jednak minister Czarnek uważa, że to niewychowawcze i destrukcyjnie wpływa na młodzież. – Zakładamy, że dojście do pierwszego etapu wprowadzania obligatoryjnego wyboru pomiędzy religią a etyką zajmie nam dwa lata – zapowiadał tydzień temu w Radiowej Jedynce.
Problemem dla wprowadzenia takiego rozwiązania jest jednak zbyt mała liczba nauczycieli etyki. W związku z tym resort planuje wykształcić nowych pedagogów i zamierza przeznaczyć na to dodatkowe środki. Wybrano też placówki, w których miałyby się odbywać kursy.
Jak informował kilka tygodni temu "Dziennik Gazeta Prawna", wybrano sześć uczelni. Wśród nich znalazła się założona przez ojca Tadeusza Rydzyka Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Więcej informacji na temat branych pod uwagę uczelni zdobyła posłanka Lewicy Paulina Matysiak.
Zapytała o MEiN m.in. o kryteria doboru uczelni oraz czy ministerstwo zamierza wspierać te studia finansowo. Uzyskała odpowiedź od wiceministra Włodzimierza Bernackiego. Jak zaznaczyła posłanka Razem, mowa jest nie o sześciu, a ośmiu uczelniach.
Są to:
Akademia Ignatianum w Krakowie
Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie
Katolicki Uniwersytet Lubelski
Uniwersytet Szczeciński
Uniwersytet Wrocławski
Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu
Collegium Intermarium w Warszawie
Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie
Uniwersytet Jagielloński
"Trzy czwarte nich to uczelnie o charakterze katolickim. To jest granda, co wyprawia minister" – skomentowała ten wybór Matysiak. Udało się także ustalić, że studia podyplomowe mają być bezpłatne dla przyszłych nauczycieli etyki. Zapłaci za nie MEiN.
"Wszystkie uczelnie w Polsce, które posiadają odpowiednią kadrę (lub ewentualnie zatrudnią wykładowców z innych ośrodków akademickich), mogą organizować studia podyplomowe z etyki dla nauczycieli" – zastrzegł wiceminister Bernacki. Nie odpowiedział jednak na pytanie, czemu zostały wybrane akurat te konkretne uczelnie.