Donald Tusk wyzwał Jarosława Kaczyńskiego na pojedynek na argumenty. Słowa lidera PO padły w poniedziałek na Długim Targu w Gdańsku. Jest już odpowiedź PiS. Jednak udzielił jej nie prezes partii, a rzeczniczka Anna Czerwińska.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Jednym z cytatów z przemówienia Donalda Tuska na Długim Targu w Gdańsku, które zostaną na długo zapamiętane, było wyzwanie Jarosława Kaczyńskiego na pojedynek.
– Panie Kaczyński wyjdź z tej swojej jaskini, stań ze mną twarzą w twarz na udeptanej ziemi wymienić się argumentami, zostaw ludzi w świętym spokoju, daj im normalnie ze sobą rozmawiać – proponował były premier.
I właśnie do tego odniosła się rzeczniczka PiS Anna Czerwińska. Znamienne, że od powrotu Donalda Tuska do krajowej polityki Jarosław Kaczyński nie wymienia jego nazwiska ani nie wchodzi z liderem PO w polemikę. Prezes PiS ma zapewne w pamięci druzgocącą porażkę z Tuskiem w debacie w 2007 roku, która przesądziła o wysokim zwycięstwie PO w wyborach parlamentarnych.
– Żeby debatować, to trzeba mieć z kim i o czym. To jedyny komentarz, jaki w tej sprawie się należy. My rozmawiamy z Polakami, dyskutujemy o Polskim Ładzie – powiedziała rzeczniczka PiS.
Jest już także odpowiedź na uchylanie się Kaczyńskiego od debaty ze strony Platformy Obywatelskiej. – Prezes PiS Jarosław Kaczyński boi się debaty z Donaldem Tuskiem, bo ma traumę po przegranej debacie w 2007 roku – powiedział szef klubu Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut