Sensacyjny kandydat do zastąpienia Paulo Sousy? Został bez pracy po Euro 2020

Portugalczyk Paulo Sousa wygrał raptem jeden mecz jako trener reprezentacji Polski, w marcu z Andorą w eliminacjach MŚ (3:0). I choć zespół raz grał lepiej, a raz gorzej oraz przegrał Euro 2020, selekcjoner poprowadzi drużynę jesienią w walce o mundial. Polacy mają siedem meczów, by uratować awans na przyszłoroczne MŚ w Katarze. Jeśli im się nie uda, zakończy się misja selekcjonera.

Następca Zbigniewa Bońka - poznamy go po sierpniowych wyborach - będzie miał mocny argument, by zwolnić Paulo Sousę i wybrać nowego selekcjonera, przy okazji pozbywając się Portugalczyka, którego zatrudnienie to autorski pomysł obecnego szefa PZPN. Faworyt? Na giełdzie jest sporo nazwisk: Piotr Stokowiec, Czesław Michniewicz czy Marek Papszun.

Faworyt jest jednak inny, to Rosjanin Stanisław Czerczesow. Były bramkarz, dziś wzięty trener, pracował w Legii Warszawa w latach 2015-2016 i pozostawił po sobie znakomite wrażenie. Z ekipy mistrzów Polski odszedł do drużyny narodowej, z którą świetnie spisał się na mundialu w 2018 roku. Sborna przed własną publicznością awansowała do ćwierćfinału.

Po Euro 2020, które Rosjanie zakończyli - tak samo jak Polacy - na fazie grupowej, Stanisław Czerczesow został zdymisjonowany, a ponoć sam Władimir Putin miał tego oczekiwać od władz federacji. Trener zachował się honorowo, zrezygnował z milionów zapisanych w kontrakcie, robiąc miejsce swojemu następcy. Czy jego kolejną misją będzie polska kadra?