
Ks. prof. Dariusz Oko został skazany przez sąd w Kolonii na grzywnę w wysokości 4 800 euro za "podżeganie do nienawiści". Sprawa dotyczy artykułu, jaki ukazał się w naukowym czasopiśmie "Thelogisches". Polski duchowny opisywał w nim zjawisko wewnątrzkościelnej zorganizowanej grupy przestępczej, "połączonej homoseksualnymi praktykami, działającej na szkodę nieletnich oraz wykorzystującej zależnych od niej kleryków".
– Mamy do czynienia z sytuacją, w której uznany naukowiec wraz z niemieckim teologiem o olbrzymim dorobku naukowym, publikują artykuł naukowy demaskujący działanie grupy homoseksualnych gwałcicieli wewnątrz Kościoła i to zostało uznane przez niemiecki sąd za podżeganie do nienawiści. Sąd nie tylko depcze wolność naukową, ale pokazuje też, że wyżej ceni sobie sprawców niż ofiary – skomentował decyzję sądu w rozmowie z Polskim Radiem wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.
Kim jest ks. Dariusz Oko?
Ks. Dariusz Oko to duchowny znany z licznych kontrowersyjnych wypowiedzi. Od lat zajmuje się tematyką gender, homoseksualizmu czy też dzieci poczętych metodą in vitro. Zasłynął m.in. opiniami, że prawie wszyscy geje to pedofile.Polacy wygrali 10 proc. najważniejszych bitew świata. Zatrzymali muzułmanów, zatrzymali bolszewików, można powiedzieć, że rok temu zatrzymaliśmy gender, bo jesteśmy najbardziej wierzącym narodem Europy. I dlatego też u nas ideologie były zawsze słabe. Nasi tak mądrzy sąsiedzi dali się ogłupić zbrodniczym ideologiom, a u nas i komunizm, i nazizm trzeba było wprowadzać bagnetami, w katowniach UB, Gestapo. Dlaczego? Bo u nas jest największa wiara, a gdzie największa wiara, to największy rozum. Czytaj więcej
