Reklama.
Menadżerowie, którzy mieli lepiej niż urzędnicy zająć się Narodowym, nie byli w stanie doprowadzić do dokończenia jego budowy. W dodatku zostawiają po sobie rachunki do zapłacenia (ponad 34 mln zł), proces sądowy z wykonawcą (pozwał NCS na 400 mln zł) i nierentowny obiekt, którego utrzymanie będzie nas kosztowało kilkanaście milionów złotych rocznie.
Do poprawy cała lista: m.in. trzeba wykończyć powierzchnie do wynajęcia pod kantynę z salkami konferencyjnymi i restauracją, sale wystawiennicze, tak by można je było wynająć i by stadion mógł – przynajmniej w części – na siebie zarabiać. Do tego trzeba kupić system IT integrujący system sprzedażowy i księgowy. Narodowy musi też zainstalować system zarządzania obiektem (BMS), który będzie obsługiwał zdalnie system klimatyzacji i wentylacji. CZYTAJ WIĘCEJ
Inny kłopot to koszty utrzymania. Szefowie NCS podawali, że roczny koszt utrzymania Stadionu Narodowego to ok. 17–18 mln zł. Jeśli będą organizowane imprezy – koszty rosną dwukrotnie. Ale to część prawdy. CZYTAJ WIĘCEJ