“Każda telenowela ma swój koniec” – napisała Małgorzata Tracz z Zielonych. Jarosław Gowin został odwołany z rządu. Prezes Porozumienia decyzją premiera przestanie być wicepremierem oraz ministrem rozwoju, pracy i technologii. Mateusz Morawiecki zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy o odwołanie z rządu lidera Porozumienia.
W naTemat pracuję od kwietnia 2021 roku jako dziennikarka newsowa i reporterka. W swoich tekstach poruszam tematy społeczne, polityczne, ekonomiczne, ale też związane z ekologią czy podróżami. Zawsze staram się moim rozmówcom dawać poczucie bezpieczeństwa i zaopiekowania się, a czytelnikom treści wysokiej jakości. Pasja do dziennikarstwa narodziła się we mnie z zamiłowania do pisania… i ludzi. Jestem absolwentką dziennikarstwa i medioznawstwa oraz politologii na Uniwersytecie Warszawskim.
Jarosław Gowin wielokrotnie grał kartą wyjścia ze Zjednoczonej Prawicy. Tym razem się przeliczył. Mateusz Morawiecki ogłosił we wtorek po południu, że prezes Porozumienia ma odejść z rządu. Decyzja Morawieckiego wywołała falę komentarzy. Politycy i dziennikarze zastanawiają się, jaki plan ma Prawo i Sprawiedliwość.
Twitter po odejściu Gowina
Dziennikarz Onetu Kamil Dziubka jest pewien, że PiS nie podjął decyzji pod wpływem impulsu i ma zaplanowane kilka ruchów do przodu.
"Jeśli PiS wywala Gowina, to znaczy, że ma "wyjętych" tylu gowinowców, ilu potrzebuje" - napisał.
Małgorzata Tracz z Zielonych uważa, że "każda telenowela ma swój koniec”, nawiązując do wielokrotnych ostrzeżeń prezesa Porozumienia, że sam odejdzie z rządu.
“Jarosław Gowin poza rządem. Niestety, znając umiejętności korupcji politycznej PiS oraz giętkość kręgosłupów wielu posłanek i posłów z Porozumienia, to wcale nie oznacza, że są poza Zjednoczoną Prawicą" - dodała
"Mentalnie PiS już dawno pożegnał się z Gowinem (a Gowin z PiS). Politycznie ten ruch w tym momencie wydaje się ryzykowny. Ciułanie większości do każdego głosowania to na dłuższą metę dość karkołomne zadanie, a do wyborów daleko. No, chyba że nie tak daleko" - napisała Kamila Baranowska z "Do Rzeczy".
Tomasz Żółciak z “Dziennika Gazety Prawnej” twierdzi, że do dymisji, PiS nie podjąłby decyzji o usunięciu Gowina ze Zjednoczonej Prawicy, gdyby nie wykalkulował sobie kilku rzeczy. “Nie zdziwię się, jeśli będą nieoczekiwane transfery i nowe sojusze”- napisał.
“Wyrzucenie Gowina-Kaczyński daje sygnał, ze nie cofnie się nawet o centymetr. My tez nie możemy się cofnąć nawet o centymetr. Obrona TVN to dziś obrona polskiej racji stanu, demokracji i wolności”- napisał Tomasz Lis.
Reakcje polityków na dymisję Jarosława Gowina
Do decyzji premiera odnosili się także politycy. Bartłomiej Sienkiewicz zaapelował, aby nie robić od teraz z prezesa Porozumienia bohatera.
“Bardzo bym prosił by nie robić od teraz J. Gowina bohaterem polskiej wolności. Od 6 lat wspierał jej odbieranie, odszedł jak PiSowi zaczęło wszystko wypadać z rąk”- napisał.
"Premier Gowin wyrzucony z rządu. Czyżby jutro posłowie najbardziej 'wolnościowej' partii w Sejmie, czyli Konfederacji mieli zagłosować przeciwko wolności mediów? Trzeba będzie patrzeć na ręce" - stwierdził Krzysztof Śmiszek z Lewicy.
Na dymisję zareagował także Artur Dziambor z Konfederacji: "No i Jarosław Gowin poza rządem, ale czy to oznacza, że posłowie Porozumienia poza większością rządową. Poważny test lojalności" - ocenił.
"Kaczyński z Morawieckim posprzątali w rządzie i wyrzucili Gowina! Teraz chwila prawdy dla byłego już wicepremiera ilu posłów przy nim zostanie, a ilu uzna Kaczyńskiego jako nowego Pana!" - pisał poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski.
Zdania nie mógł nie zabrać także Janusz Piechociński. Poseł PSL napisał: “Nie ma już ministra od gospodarki Gowina i wzrośnie rola Ministra od spółek Sasina - szczególnie w budowaniu zaplecza w Parlamencie?” Potem dodał kolejny wpis z prowokacyjnym pytaniem: "Miekiszonki wyrzuciły Gowina aby uzasadnić całą wstecz jutro w sprawie TVN24 i Izby Dyscyplinarnej?"
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut