Szymon Hołownia zapowiedział w piątek, że już 4 września odbędzie się pierwszy kongres Polski 2050. Co więcej, lider partii oznajmił, że w wydarzeniu weźmie udział "specjalny gość, który zmieni oblicze polskiej polityki". – Kto to może być? Barack Obama na waszych listach? – dopytywał ironicznie dziennikarz Jacek Żakowski.
Lider Polski 2050 Szymon Hołownia zarówno w rozmowie z dziennikarzami Onetu, jak i na antenie radia TOK FM, oznajmił, że 4 września odbędzie się pierwszy kongres jego partii. To jednak nie wszystko, bo do tej deklaracji Hołownia dołączył jeszcze pewną tajemniczą zapowiedź.
– Robimy kongres. 4 września ludzie za całej Polski zjadą się do Warszawy. Będzie gość specjalny, który jestem pewien, że zmieni oblicze polskiej polityki – powiedział lider Polski 2050.
– Kto to może być? Barack Obama na waszych listach? – dopytywał dziennikarz Jacek Żakowski, jednak nie doczekał się odpowiedzi. Hołownia oznajmił bowiem, że nie może nic na ten temat powiedzieć, a "niespodzianki mają to do siebie, że są niespodziankami do momentu, kiedy będą rozpakowane".
Na pytanie, czy na listach wyborczych jego partii znajdzie się miejsce dla byłego wicepremiera Jarosława Gowina, Hołownia udzielił za to bardzo konkretnej odpowiedzi.
– Nie ma takiego planu. Nie ma takiej opcji na stole. Trzeba sobie powiedzieć jasno: był czas, gdy Gowin mógł uzyskać znacznie więcej, przechodząc na tę stronę opozycji i prościej byłoby to wytłumaczyć naszym wyborcom – skomentował jednoznacznie Hołownia.
Komentując z kolei ewentualną współpracę opozycji przy kolejnych wyborach parlamentarnych, Hołownia oświadczył, że nie wie, czy będą wspólne listy, ale koalicja pewnie tak. Jego zdaniem "zabójczy" jest model, w którym jedno z ugrupowań po stronie opozycji ma hegemonię.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut