Mimo krytycznych głosów niemieckiej opozycji rząd kanclerz Angeli Merkel nie zamierza pozostawić Afgańczyków na pastwę talibów. Szef dyplomacji poinformował, że Bundeswehra ewakuowała już ponad 500 osób z Kabulu, ale na tym nie poprzestaje. Z kolei Nadrenia Północna-Westfalia już deklaruje, że przyjmie prawie 2 tys. uchodźców.
– Podczas lotów ewakuacyjnych z Kabulu w tym tygodniu, według Federalnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ponad 500 osób zostało wywiezionych z Afganistanu przez stronę niemiecką. 189 z nich to obywatele Niemiec, 202 Afgańczyków i 59 osób z innych krajów UE oraz 51 osób z innych krajów – poinformował w środę rzecznik MSZ.
Dodał, że nie ma dokładnych informacji na temat składu grupy wylatujących obywateli Afganistanu. Jednak według dotychczasowych informacji jest to zarówno afgański personel miejscowy, jak i członkowie rodzin Niemców.
Ewakuacja przebiega bezpośrednio z wojskowej części lotniska w Kabulu. Dyżur pełni tam główny zespół z ambasady niemieckiej, siły bezpieczeństwa i żołnierze, którzy organizują ewakuacje. Na dniach kontyngent ten ma liczyć 600 osób. Ewakuowani są transportowani konwojami do stolicy Uzbekistanu – Taszkientu i stamtąd samolotami do Niemiec.
Wszystkie pracują w niezwykle trudnych i niebezpiecznych warunkach. Sytuacja bezpieczeństwa w drodze do i przed lotniskiem pozostaje niestabilna. Celem jest umożliwienie jak największej liczbie osób opuszczenia kraju i kontynuowania lotów tak długo, jak pozwala na to sytuacja bezpieczeństwa – podkreśla niemieckie MSZ.
"Bundeswehra wywiozła ze stolicy Afganistanu Kabulu o 176 osób więcej. W stolicy Afganistanu właśnie ruszyła machina Bundeswehry" – napisał rano na Twitterze minister spraw zagranicznych Heiko Maas.
Tymczasem władze landu Nadrenia Północna-Westfalia zadeklarowały już, że chcą przyjąć 1800 Afgańczyków. Dotyczy to 800 lokalnych afgańskich pracowników, którzy w ostatnich latach pracowali dla niemieckich organizacji, a pozostałe 1000 miejsc ma być przeznaczonych przede wszystkim dla kobiet, które działają w obszarze praw obywatelskich, praw człowieka, sztuki i dziennikarstwa – tych, które są obecnie szczególnie zagrożone.
Tymczasem Polska, która w szczytowym momencie posiadała 2600 żołnierzy w Afganistanie, czyli połowę tego, co Niemcy, ewakuuje z Afganistanu 100 osób.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut