Zaostrza się kryzys migracyjny na wschodnich granicach Litwy, Łotwy i Polski. Dzieje się tak w dużej mierze ze względu na działania białoruskiego reżimu, który przetransportowuje migrantów na pogranicze i wypycha ich na terytorium sąsiadów z Unii Europejskiej. W niezwykle ostrym tonie działania te skomentowała kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Ich położenie jest skomplikowane z punktu widzenia prawa międzynarodowego, gdyż Polska de facto nie jest dla nich pierwszym "państwem bezpiecznym", którego granice przekroczyli uciekając przed wojną lub prześladowaniem. Co więcej, część z nich prawdopodobnie nie spełnia warunków umożliwiających ubieganie się o azyl.