Awans w rankingu UEFA. Polskie kluby małymi krokami wychodzą z europejskiej piwnicy

Wystarczy napisać, że nasze kluby startowały z 32. pozycji w rankingu UEFA. Sytuacja była na tyle niewesoła, że mistrz Polski musiał przedzierać się od najwcześniejszych etapów eliminacji do Ligi Mistrzów, żeby jakkolwiek zaistnieć jesienią w Europie.

Legia Warszawa ostatecznie z gry o Champions League odpadła, ale po dobrym wyniku osiągniętym w Pradze ze Slavią, jest o jeden mecz od fazy grupowej Ligi Europy.

Dokładając do tego dwóch rywali, których ograł Śląsk Wrocław, taką samą liczbę po stronie Rakowa Częstochowa, można z nadziejami patrzeć w przyszłość. Zaznaczmy jednak, w przypadku zespołów spod Jasnej Góry i stolicy Dolnego Śląska, mowa o rywalizacji w eliminacjach Ligi Konferencji Europy.

510 minut bez straconego gola

Takim bilansem może pochwalić się w europejskich pucharach drużyna trenera Marka Papszuna. Raków wygrał 1:0 z belgijskim KAA Gent i podobnie jak Legia, jest o krok od zapewnienia sobie gry jesienią w Europie.

Choć mistrzowie Polski mają jeszcze bardziej komfortową sytuację, bo nawet jeśli nie awansują do Ligi Europy (porażka ze Slavią w Warszawie), to mają zapewnione miejsce w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy.

W tym sezonie zdobyliśmy 3,375 punktu do rankingu UEFA. Obok klubów szwedzkich, to najlepszy wynik w rundach kwalifikacyjnych. Dla porównania, w minionym sezonie wykręciliśmy wynik na poziomie 4,000 punktu.

Pięć lat czekania...

W zasięgu wydają się być chociażby pozycje zajmowane w rankingu przez Kazachstan, Węgry czy Rumunię.

Do fazy grupowej europejskich pucharów dwa polskie kluby po raz ostatni awansowały w sezonie 2015/16. Legia i Lech Poznań.