
Kostrzewski walczy z rakiem. Przyjaciele postanowili wesprzeć legendarnego muzyka
Roman Kostrzewski z legendarnej metalowej grupy Kat walczy z nowotworem. Wokalista przeszedł operację, jednak jego stan nie poprawił się. Koledzy ze sceny postanowili zorganizować dla niego koncert charytatywny.

Reklama.
Kostrzewski jest gwiazdą polskiej sceny metalowej. Na początku lat 80. został członkiem zespołu Kat, który obok formacji Turbo i TSA należy do tzw. "Wielkiej Trójcy Polskiego Metalu".
Od blisko trzech lat muzyk zmaga się z problemami zdrowotnymi. Pierwsze niepokojące sygnały o stanie Romana Kostrzewskiego pojawiły się w 2019 r., kiedy artysta odwołał planowane koncerty.
Wyjaśnił, że czeka go pobyt w szpitalu, a także zabieg, po którym nie będzie mógł przez jakiś czas wrócić na scenę. "Pragnę osobiście wyrazić żal, że nie możemy zrealizować ostatnich zaplanowanych sztuk w tym roku" – pisał wówczas na profilu na Facebooku Kostrzewski. "W najbliższym czasie zdejmę mundur metala i włożę piżamę" – dodał.
W ubiegłym roku zespół poinformował fanów na Facebooku, że z wokalistą nie dzieje się najlepiej. "Nie chcemy wdawać się w niepotrzebne szczegóły, więc powiemy tylko, że tym razem nie chodzi o przeziębienie i sprawa wymaga poważniejszych kroków. Dwa tygodnie temu Romek przeszedł operację. Czuje się dobrze, ale wychodzi na to, że czeka go jeszcze jedna, której terminu na razie nie znamy" – napisali w poście członkowie grupy Kat.
Jak się później okazało, Roman Kostrzewski toczy walkę z rakiem. Zespół postanowił wesprzeć swojego frontmana i zorganizuje koncert charytatywny. Cały dochód z biletów zostanie przeznaczony na leczenie chorego artysty.
To muzyczne wydarzenie odbędzie się 12 września w klubie A2 we Wrocławiu. Poza Katem wezmą w nim udział m.in. Tomasz "Titus" Pukacki z Acid Drinkers, Adam Nergal Darski z grupy Behemoth, Piotr Wiwczarek z grupy Vader oraz Wacław Vogg Kiełtyka – gitarzysta zespołu Decapitated.
Czytaj także: