Roman Kostrzewski
Roman Kostrzewski z grupy Kat walczy z nowotworem. fot. Andrzej Wasilkiewicz/REPORTER
Reklama.
Kostrzewski jest gwiazdą polskiej sceny metalowej. Na początku lat 80. został członkiem zespołu Kat, który obok formacji Turbo i TSA należy do tzw. "Wielkiej Trójcy Polskiego Metalu".
Od blisko trzech lat muzyk zmaga się z problemami zdrowotnymi. Pierwsze niepokojące sygnały o stanie Romana Kostrzewskiego pojawiły się w 2019 r., kiedy artysta odwołał planowane koncerty.
Wyjaśnił, że czeka go pobyt w szpitalu, a także zabieg, po którym nie będzie mógł przez jakiś czas wrócić na scenę. "Pragnę osobiście wyrazić żal, że nie możemy zrealizować ostatnich zaplanowanych sztuk w tym roku" – pisał wówczas na profilu na Facebooku Kostrzewski. "W najbliższym czasie zdejmę mundur metala i włożę piżamę" – dodał.
W ubiegłym roku zespół poinformował fanów na Facebooku, że z wokalistą nie dzieje się najlepiej. "Nie chcemy wdawać się w niepotrzebne szczegóły, więc powiemy tylko, że tym razem nie chodzi o przeziębienie i sprawa wymaga poważniejszych kroków. Dwa tygodnie temu Romek przeszedł operację. Czuje się dobrze, ale wychodzi na to, że czeka go jeszcze jedna, której terminu na razie nie znamy" – napisali w poście członkowie grupy Kat.
Jak się później okazało, Roman Kostrzewski toczy walkę z rakiem. Zespół postanowił wesprzeć swojego frontmana i zorganizuje koncert charytatywny. Cały dochód z biletów zostanie przeznaczony na leczenie chorego artysty.
To muzyczne wydarzenie odbędzie się 12 września w klubie A2 we Wrocławiu. Poza Katem wezmą w nim udział m.in. Tomasz "Titus" Pukacki z Acid Drinkers, Adam Nergal Darski z grupy Behemoth, Piotr Wiwczarek z grupy Vader oraz Wacław Vogg Kiełtyka – gitarzysta zespołu Decapitated.
Czytaj także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut