Reklama.
Śledczy z gdańskiej prokuratury w nocy z piątku na sobotę odtworzyli w detalach wydarzenia, jakie miały miejsce dokładnie 11 lat temu, w dniu porwania Krzysztofa Olewnika. Wyniki eksperymentu mogą rzucić nowe światło na sprawę.
Według źródła zbliżonego do sprawy, eksperyment miał służyć ustaleniu m.in. czasu przebiegu działań, podejmowanych przez poszczególne osoby obecne w domu Krzysztofa Olewnika, a także odległości pomiędzy uczestnikami tych zdarzeń, zasięgu wzroku czy głosu poszczególnych osób. CZYTAJ WIĘCEJ
Według naszych źródeł, po kilku eksperymentach w domu Krzysztofa załamała się wersja porwania znana z wyroku sądu w Płocku z 2007 r. Wątpliwa była już co najmniej od 2009 r., gdy prokuratorzy z Gdańska odkryli w domu Krzysztofa ślady krwi nieznanej osoby (spoza kręgu skazanych za udział w porwaniu). Być może ktoś został postrzelony? Nie wiadomo kto. CZYTAJ WIĘCEJ