Danuta Olewnik i Włodzimierz Olewnik
Danuta Olewnik i Włodzimierz Olewnik Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta
Reklama.
Rodzina Olewników chce przeprosin od prokuratury. Domagają się również 600 tys. złotych odszkodowania, które prokuratura ma wpłacić na rzecz Fundacji im. Krzysztofa Olewnika.

Krzysztof Rutkowski. Kim naprawdę jest polski szeryf?
Siostra Olewnika stanowczo podkreśliła, że śledczy z premedytacją upubliczniają informacje. - Nie prawdą jest, że w domu Krzysztofa był monitoring. Nie chcemy, żeby nasze imię było szargane. Jesteśmy pokrzywdzonymi, a nie podejrzanymi. Prokuratura chce zrobić z mojego brata przestępcę - stwierdziła na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej.
Danuta Olewnik dodała ponadto, że nikt z członków rodziny nie utrudnia śledztwa, ani nie ukrywa dowodów. Mimo to, prokuratura ogranicza im dostęp do akt.
25-letni Krzysztof Olewnik został uprowadzony w październiku 2001 r. Przez dwa lata był przetrzymywany m.in. w piwnicy na działce pod Kałuszynem. W 2003 roku porywacze go zabili i ukryli ciało w lesie.