Cristiano Ronaldo dla  Manchesteru United zagrał w 292 meczach, strzelając 118 goli
Cristiano Ronaldo dla Manchesteru United zagrał w 292 meczach, strzelając 118 goli Fot. imago sportfotodienst/EAST NEWS
Reklama.
To była saga godna jednego z największych piłkarzy na świecie. Portugalczyk najwyraźniej pozazdrościł swojemu odwiecznemu konkurentowi, Lionelowi Messiemu, przenosin z Barcelony do Paris Saint-Germain.
Początkowo zanosiło się, że to właśnie do Paryża przeniesie się Portugalczyk. Kibice już układali sobie scenariusz z duetem Ronaldo-Messi, który byłby jednym z najbardziej niezwykłych w historii futbolu.
Ostatecznie jednak PSG nie złożyło konkretnej oferty, która mogłaby jakkolwiek zainteresować Portugalczyka i jego agenta, Jorge Mendesa. Kolejny graczem w transferze CR7 był Manchester City. Będący jeszcze w piątek najbliżej pozyskania gwiazdora Juventusu.
Turyńczycy szybko pogodzili się, że Cristiano nie będzie dla nich grał w sezonie 2021/22. Za to City wyszło na prowadzenie w wyścigu po ściągnięcie Portugalczyka do siebie.

Magia sentymentu CR7

Na stole leżała dwuletnia umowa w której za jeden sezon CR7 dostałby 15 mln euro. To jednak nie przekonało Mendesa i jego klienta, a City na ostatniej prostej przegrało z... rywalem zza miedzy. Do gry włączył się bowiem Manchester United.
Sprawa została rozegrana niemal od ręki. Włoski dziennikarz Fabrizio Romano poinformował, że stało się. W grę wchodziła jeszcze opcja wymiany, w której 30 mln plus... Paul Pogba mogłoby uszczęśliwić Juventus.
Ostatecznie stanęło jednak na rozwiązaniu gotówkowym, który usatysfakcjonował każdą ze stron. Portugalczyka, jego agenta, turyńczyków oraz United. A plotkę dotyczącą Pogby zdementowano.
Powrót Portugalczyka do czerwonej części Manchesteru stał się faktem. Po dwunastu latach. CR7 zdobył dla swojego nowego/starego klubu 118 goli w 292 meczach.
Już teraz można zacierać ręce na to, co będzie działo się w Manchesterze i całej Premier Leauge. Taki powrót to coś więcej niż tylko transfer.
Czytaj także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut