"Przeszłam ewolucję". Dulkiewicz ujawnia, co kiedyś myślała o związkach nieformalnych
redakcja naTemat
29 sierpnia 2021, 15:11·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 29 sierpnia 2021, 15:11
"Wiem, że u czterdziestoparoletniej osoby mówienie o dojrzewaniu może nie być czymś naturalnym, ale to jest dojrzewanie w człowieczeństwie" – zdradza w rozmowie z Tomaszem Lisem w najnowszym wydaniu "Newsweeka" Aleksandra Dulkiewicz. Prezydent Gdańska przyznaje, że zupełnie niedawno zmieniła zdanie w kwestii in vitro czy związków nieformalnych osób tej samej, ale także różnych płci.
Reklama.
Aleksandra Dulkiewicz udzieliła wywiadu tygodnikowi "Newsweek".
"Przeszłam ewolucję" – zdradza prezydent Gdańska w tekście zatytułowanym "Tęcza łączy niebo z ziemią".
Dulkiewicz w rozmowie z Tomaszem Lisem mówi o swoim stosunku do kwestii in vitro, osób nieheteronormatywnych czy do spraw związków osób różnej i tej samej płci.
Aleksandra Dulkiewicz prezydentem Gdańska została w marcu 2019 r. po tragicznej śmierci dotychczasowego włodarza, Pawła Adamowicza. Wcześniej przez dwa lata była zastępczynią zamordowanego prezydenta. W rozmowie z "Newsweekiem" Dulkiewicz zdradza, że jeszcze niedawno, zostając prezydentem miasta, miała nieco inne poglądy niż dziś.
Aleksandra Dulkiewicz przyznaje, że teraz "zapaliłaby zielone światło dla postulatów społeczności LGBT". Dwa lata temu nie byłaby na to jeszcze gotowa.
Prezydent Gdańska nie kryje, że ogromne wrażenie zrobiła na niej sprawa zdobywczyni srebra w Tokio Jolanty Ogar-Hill. Przyznaje, że wywiad sportsmenki dla "Newsweeka" dał jej bardzo dużo do myślenia.
– Polska żeglarka nie ukrywa dumy, jaką jej – i nam – sprawia medal zdobyty pod biało-czerwoną flagą, ale równocześnie nie może w Polsce ułożyć sobie życia prywatnego, tylko bierze ślub w Hiszpanii i pewnie dziecko też się urodzi poza granicami Polski – mówi Dulkiewicz.
Prezydent Gdańska w rozmowie z Tomaszem Lisem wymienia też inne wydarzenia, które sprawiły, że jej poglądy się zmieniły. To m.in. spotkanie z członkiem zarządu kongresu niemieckich katolików świeckich, którego córka jest lesbijką.
– Opowiadał mi, jak dużym wyzwaniem było zorganizowanie ślubu tej córki. Gdybyśmy my, chrześcijanie, z większą otwartością słuchali tego, co mówi papież Franciszek, być może też byśmy bardziej dostrzegali drugiego człowieka, a nie tylko przepisy i paragrafy – tłumaczy prezydent Gdańska.
W rozmowie wspomina też m.in. sprawę transpłciowej córki gdańskiego dziennikarza TVN Piotra Jaconia. – Różnorodność jest wielką wartością – podkreśla Dulkiewicz. I przyznaje, że jeszcze parę lat temu jej poglądy w kwestii in vitro też były inne. Jeszcze jako radna do sprawy podchodziła z pewną rezerwą, dziś jest wielką zwolenniczką tej metody.
W obszernym wywiadzie dla "Newsweeka" poruszone zostały też kwestie cudzoziemców mieszkających w Gdańsku i pomocy dla migrantów, tego, jak PiS traktuje "niepisowskie" samorządy czy hejtu na Aleksandrę Dulkiewicz i jej rodzinę.
Więcej w najnowszym wydaniu tygodnika "Newsweek".
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut
Reklama.
Aleksandra Dulkiewicz
prezydent Gdańska
Tu też przeszłam ewolucję. Na akceptację związków nieformalnych, jednopłciowych czy różnopłciowych nie byłam gotowa wtedy, gdy zostałam prezydentem. Ale dziś bardzo bym chciała udzielić takiego ślubu w Gdańsku. Wiadomo, że za tej władzy to się nie zmieni, ale jeśli tylko polskie prawo będzie dopuszczać taką możliwość...