Cios za ciosem dla polskiej kadry przed walką o mundial. Potężny ból głowy Paulo Sousy

Jak poinformował w poniedziałek sztab polskiej reprezentacji, ze zgrupowania przed meczami z Albanią (2 września), San Marino (5 września) oraz Anglią (8 września) wyjechali przez kontuzje Dawid Kownacki, Kacper Kozłowski, Krzysztof Piątek i Sebastian Szymański. Biało-Czerwonym nie pomoże też Mateusz Klich, który jest w izolacji po otrzymaniu pozytywnego testu na COVID-19.

Portugalski selekcjoner Paulo Sousa zdecydował się na awaryjne powołanie Jakuba Kamińskiego z Lecha Poznań i Kamila Piątkowskiego z Red Bull Salzburg. Wciąż pod znakiem zapytania stoi występ kontuzjowanego Piotra Zielińskiego, czyli kolejnego kluczowego piłkarza w środku pola. Problemów nie brakuje, ale jak zapewnił nasz selekcjoner, ma plan na najbliższe mecze.

Polacy już 2 września zagrają z Albanią, czyli zespołem, który na razie jest przed nami w tabeli grupy I. Wygrana na Stadionie Narodowym, gdzie zespół wraca po wielu miesiącach przerwy, będzie kluczowa dla losów naszej drużyny. W niedzielę stawimy czoła San Marino na jego terenie, a w środę 8 września czeka nas rewanż z Anglią, liderem grupy.

W drugiej linii nie brakuje problemów, ale Portugalczyk uspokaja, że ma plan i że wie, jak poradzić sobie z plagą kontuzji w drużynie. Od dłuższego czasu, poza wspomnianą czwórką, pomóc reprezentacji nie mogą Krystian Bielik, Jacek Góralski czy Arkadiusz Milik. "Mamy dobrą wizję jeśli chodzi o grę w środku pola. Chcemy przygotować zawodników do gry, przede wszystkim do meczu z Anglią, nie zapominając oczywiście o dwóch pierwszych spotkaniach" – zapowiada nasz selekcjoner.