
W Stalowej Woli o Lex Izera
Zacznijmy od Stalowej Woli. Ustawę "ochrzczono" Lex Izera, ponieważ – jak usłyszeliśmy – umożliwia wycinkę lasu pod fabrykę samochodów Izera. Ale fabryka miałaby powstać w Jaworznie na Śląsku. Jaki związek ma to ze Stalową Wolą na Podkarpaciu i co ma powstać tam? Jakby nie patrzeć na mapę, do fabryki samochodów, byłoby stąd dość daleko.Co zakłada specustawa
Mówiąc wprost – dlatego trzeba ciąć lasy, by dziś było miejsce pod inwestycje w tym mieście. Ale w zamian trzeba oddać inne tereny.Prezydent "cudownym dzieckiem" PiS
Ale w tym wszystkim aż samo nasuwa się na myśl, że miejsc z podobnymi problemami – wyludnianiem pracą, czy brakiem inwestycji – może być przecież w Polsce więcej.W Jaworznie o Lex Izera
Jaworzno, drugie miasto, którego dotyczy specustawa, liczy ok. 90 tys. mieszkańców. Jego prezydent również był w Stalowej Woli i uczestniczył w spotkaniu z prezydentem Dudą. – Dzisiaj otwieramy nowy rozdział w historii Stalowej Woli, Jaworzna, regionu i kraju – mówił Paweł Silbert.Prezydent Jaworzna odpiera ataki
Ekolodzy jednak się burzą. Głos w sprawie wycinek zabrało już wiele organizacji i polityków."Teren jest pocięty liniami kolejowymi, liniami wysokiego napięcia i ciepłociągami z leżącego po drugiej stronie ulicy kompleksu trzech węglowych elektrowni. Nie znajdziecie przyrodnika, który znajdzie na tych dwustu kilkudziesięciu hektarach nawet metra kwadratowego naturalnego siedliska – tam spoczywa osiem milionów ton pogórniczych odpadów".