Piękny gest Roberta Lewandowskiego przed meczem z Anglią. Kapitan zachwycił, kibice już nie
Krzysztof Gaweł
09 września 2021, 20:58·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 09 września 2021, 20:58
Robert Lewandowski był zaskoczony i zdegustowany gwizdami polskich fanów, którzy zareagowali w sposób niewytłumaczalny na Anglików klęczących przed meczem z Polską w geście poparcia dla akcji "Black Lives Matter". Nasz kapitan, tak jak koledzy z drużyny, wskazał naszywkę "Respect" na swoim rękawie, jego mina po spojrzeniu na trybuny mówi wiele.
Reklama.
Minuta do pierwszego gwizdka meczu Polska - Anglia na PGE Narodowym, hymny już za nami, podniosła atmosfera sportowego święta. Anglicy, zgodnie ze zwyczajem, klękają na kilkadziesiąt sekund, by wyrazić poparcie dla akcji "Black Lives Matter", a polscy kibice... przeraźliwe buczą i gwiżdżą. Szok, niesmak, wstyd. Takie towarzyszyły nam uczucia.
Podobnie naszemu kapitanowi, Robertowi Lewandowskiemu, który wyraził wsparcie dla akcji i wskazał napis "Respect" na rękawie swojej koszulki. Podobnie zrobili polscy piłkarze, a kamery uchwyciły ten jeden moment, który wydaje się być bezcenny. "Lewy" zniesmaczony spojrzał na trybuny, wyraźnie reakcja fanów do zaskoczyła i nie ucieszył się z niej.
To kolejny raz, gdy nasz kapitan staje na wysokości zdania i reaguje w sposób, który świadczy o jego wielkiej klasie. Na początku wrześniowego zgrupowania redaktor Stefan Szczepłek z "Rzeczpospolitej" zapytał kapitana, czy wzorem Niemców czy Anglików założyłby tęczową opaskę kapitańską.
– Nie miałbym z tym żadnego problemu. Każdy z nas ma emocje, każdy z nas jest człowiekiem. Każdy jest osobą, którą warto i trzeba wspierać – odparł bez chwili namysłu nasz kapitan. Wspomniał też o wsparciu społeczeństwa, choć nie rozwinął swojej myśli. Klasa, prawda? Szkoda tylko, że nasi fani nie zaprezentowali tej klasy, co zauważyły media na Wyspach.
Na szczęście zauważyły też gest Roberta Lewandowskiego, który stał się dla Anglików bohaterem. "Wspaniały przykład" - czytamy w brytyjskich gazetach i przynajmniej z kapitana możemy być dumni. Może kibice - oczywiście część z nich, nie wszyscy gwizdali i buczeli - dorosną do poziomu swojego idola.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut