Jest kilka pewnych rzeczy w życiu. Obok podatków są to gole Roberta Lewandowskiego. Polak we wtorkowy wieczór ustrzelił dublet na inaugurację Ligi Mistrzów. W hitowo zapowiadającym się meczu Bayern Monachium wygrał 3:0 (1:0) na wyjeździe z Barceloną. "Lewy" ma już 75 goli w Champions League.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
FC Barcelona zaprezentowała się po raz pierwszy bez Lionela Messiego w oficjalnym meczu Ligi Mistrzów. Krajobraz po odejściu argentyńskiej gwiazdy na pewno się zmienił, ale trudno też wyrokować, co będzie dalej - na podstawie meczu z rywalem sportowo lepszym.
To było po prostu widać. Zarówno w konstruowaniu akcji, jak i samym wykończeniu, gdzie tradycyjnie błyszczał Robert Lewandowski. Choć wynik otworzył jeden z najlepszych kolegów Polaka z Bayernu, Thomas Mueller.
Kapitan polskiej reprezentacji do wpisania się na listę strzelców potrzebował 56. minut. Wtedy to trafił po raz 74. w Lidze Mistrzów w swoim 97. występie. Wykazując się snajperskim instynktem w polu karnym.
Poprawił za to pół godziny później. Strzelając po raz 75., dopadając do piłki odbitej od słupka. Zanim ta wpadła do siatki, Lewandowski położył jeszcze... na tyłku jednego z liderów Barcelony, Gerarda Pique.
FC Barcelona - Bayern Monachium 0:3 (0:1)
Bramki: Thomas Mueller (33), Robert Lewandowski (56, 85)
W drugim meczu grupy emocji było dużo mniej, a dodatkowo zabrakło najważniejszego - goli. Cały mecz w barwach Dynama rozegrał jednak Tomasz Kędziora. Skoro było na zero z tyłu, reprezentacyjny obrońca może być zadowolony.
Dynamo Kijów - Benfica 0:0
A polski pojedynek już w następnej kolejce Ligi Mistrzów. Dynamo przyjedzie do Monachium, spróbować powstrzymać rozpędzony Bayern. Benfica zagra za to na własnym terenie z poranioną Barceloną.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut