
Dusze potępione. Oto 10 najlepszych horrorów o demonach z piekła rodem
Horrory o demonach i opętaniach wciąż cieszą się powodzeniem, chociaż to motyw stary jak świat. Niesłabnąca popularność filmów Jamesa Wana (twórcy "Obecności") dowodzi, że lęk przez demonami (rozumianymi najczęściej w chrześcijańskich kategoriach) nadal jest niezwykle silny.

Reklama.
Filmowcy często odwołują się do tych lęków połączonych z religiami, ale także tworzą niemniej przerażające własne panteony diabolicznych bytów. Oto 10 najlepszych horrorów o demonach z piekła rodem (i nie tylko).
"Naznaczony" to przerażający horror od Jamesa Wana ("Piła", "Obecność") odświeżający konwencję filmu grozy o nawiedzonym domu. Straszy raczej prostymi chwytami, ale jest w tym diabelnie skuteczny.
"Sinister" w przeprowadzonym jakiś czas temu badaniu okazał się najstraszniejszym horrorem (zaraz za nim uplasował się wspomniany wcześniej "Naznaczony"). Trudno się z tym werdyktem nie zgodzić – kto zobaczy ten film, nie zapomni go przez długi czas.
"Constantine" to adaptacja komiksu DC "Hellblazer" z Keanu Reevesem w roli głównej. To bardziej mroczna fantastyka niż horror pełną gębą, aczkolwiek kilka scen potrafi podnieść puls. Reżyser tworząc swoją wizję piekła w filmie inspirował się obrazami Zdzisława Beksińskiego, co stanowi dodatkowy wizualny smaczek.
"Noc demonów" to horror komediowy z końca lat 80. o dość wątłej fabule, za to z mnóstwem sztucznej krwi i skóry w najróżniejszych konfiguracjach. Jeśli nie reagujecie alergicznie na kicz, śmiało oglądajcie.
"Demony" to szalenie rozrywkowy horror Lamberto Bavy (syna włoskiego mistrza grozy Mario Bavy), który dostarcza to, co każdy lekki film tego typu film powinien: krew, wątpliwe efekty specjalne i masę absurdu.
"Dyniogłowy" to slasher z legendarnym Lancem Henriksenem ("Terminator", "Obcy"). Film miał niewielki budżet, jednak nie traktujcie go z góry tylko jako horroru klasy B – to także przejmująca opowieść o godzeniu się ze stratą.
"Hellraiser: Wysłannik piekieł" to adaptacja noweli Clive Barkera "Powrót z piekła" wyreżyserowana przez tegoż pisarza. Horror robi wrażenie nawet po latach – szczególnie panteon demonów z kultowym Pinheadem na czele.
"Martwe zło II" to druga część kultowej trylogii Sama Raimiego, która nie kontynuuje historii z pierwszej, ale właściwie jest jej remakiem, uznawanym przez wielu za lepszy film od swojego poprzednika.
"Lament" to koreański film łączący w sobie horror i kryminał. Dla widzów przyzwyczajonych do zachodnich schematów fabularnych produkcja Hong-jin Na może się okazać prawdziwym szokiem – w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
"Egzorcysta" jest adaptacją powieści o tym samym tytule Williama Petera Blaty'ego, która jest równie mocna. Horror Williama Friedkina jest uważany za jeden z najbardziej kontrowersyjnych filmów, jakie kiedykolwiek powstały – w USA próbowano go nawet bezskutecznie zakazać.
Czytaj także:Reklama.