Salvador Dali
Salvador Dali Wikipedia / Roger Higgins, World Telegram staff photographer

Wiele osób nie potrafi poprawnie napisać nazwiska Rousseau, a co dopiero prawidłowo je wymówić. Niestety wiele osób również zdaje sobie sprawę z tego, że powtarzając je ma szansę zaistnieć intelektualnie w otoczeniu i wyjść na osobę kulturalnie obeznaną. Tak właśnie powstają błędy językowe. Nazwiska, nazwy własne i przedziwnie odczytywane inicjały. Kiedy nie ma się wiedzy, lepiej po prostu czasami milczeć.

REKLAMA
Taka historia przydarzyła się dwóm studentom kulturoznawstwa poznańskiego Uniwersytetu Adama Mickiewicza. – Grupka znajomych stojąc przed szkołą na papierosie zaczęła abstrakcyjnie rzucać nazwiskami – opowiada Maciek. – Prześcigali się w ilości trudnych słów i pozowali na inteligentów – dodaje.
To właśnie wtedy usłyszał nazwisko pisarza brzmiące bardziej jak ksywka rapera z Bronxu, niż filozofa z Genewy: Dżej Dżej Rousoł. – Wtedy coś pękło. Totalne pustosłowie tamtych zainspirowało nas do stworzenia filmów parodiujących wymowę zagranicznych nazw – mówi Maciek.
Polecamy: Słownik kawiarnianego inteligenta: Twój subwersywny dyskurs się spauperyzował

Powstała seria krótkich filmów, w której studenci w prześmiewczy sposób pokazują naszą małostkowość. Zespół Oasis to Oajzajzis, Salvador Dali to Salwador Dajli, a nazwisko Pawła Althamera ewoluuje w Altdżajmera. Prostota formy i wielkie nazwiska obnażają snobizm, którym wiele osób stara się zabłysnąć w towarzystwie.
– Nie chcemy zmieniać świata, nie stoi za nami żadna większa ideologia – przekonuje Maciek. – To po prostu odpowiedź na pseudointelektualizm i często zauważany przerost formy nad treścią – tłumaczy.

Maniera robienia z siebie intelektualisty jest bardzo w cenie. Dyskutowanie o systemie aksjonormatywnym czy negowanie nowoczesnego systemu idealistycznego Hegla nadaje się przecież idealnie do dysputy w kawiarni przy yerba matte lub lampce wina. Im więcej skomplikowanych słów, przedrostków, zaimków i odwołań do literatury klasycznej, tym pozycja społeczna niektórych zdaje się wzrastać.
Polecamy: Poradnik bywalca wernisażowego

– Ludzie lubią stawać się ekspertami po przeczytaniu notatki na Wikipedii czy dwóch rozdziałów książki naukowej. Później za swoje płytkie przemyślenia są w stanie walczyć do upadłego – potwierdza współtwórca prześmiewczego kanału na YouTube.
To ważny głos w dobie nieograniczonego dostępu do informacji, którego możliwości najczęściej nie wykorzystujemy. Czytamy nagłówki, skupiamy się na wytłuszczonych informacjach i zdjęciach, czerpiąc informację z pobieżnego przejrzenia serwisów w sieci. Nie zastanawiając się więcej, dalej mielimy informację, przekazując ją kolejnej osobie. Końcowy efekt już znamy: "Dżej Dżej Rousoł wielkim pisarzem był."