
Przemysław Saleta w grudniu 2007 roku oddał nerkę swojej córce. Niestety, poświęcenie byłego boksera nie wystarczyło i jego córka potrzebowała kolejnego przeszczepu. Ten się nie udał i 27-letnia dzisiaj córka pięściarza czeka aktualnie na trzeci przeszczep.
REKLAMA
Przypomnijmy, że w 2006 roku u Nicole Salety zdiagnozowano niewydolność nerek. Ojciec postanowił oddać córce swoją nerkę, przez co sam otarł się o śmierć, z powodu powikłań. Saleta w rozmowach z mediami zawsze zaznaczał jednak, że nigdy nie żałował swojej decyzji.
- Nie ma reguły, ile nasz narząd będzie służył drugiej osobie. Nice moja nerka wystarczyła na ponad siedem lat. Naprawdę każdy dzień jej normalnego życia był tego wart. Nie żałuję i nie żałowałem tej decyzji nawet przez sekundę. Ten przeszczep zdjął ciężar nie tylko z mojej córki, ale też z całej rodziny, bo choroba dziecka dotyka naprawdę wszystkich - uważa były pięściarz.
Po latach córce Salety potrzebny jednak był kolejny przeszczep, który finalnie się nie przyjął. 27-latka przez to musi czekać teraz na trzeci przeszczep, co bardzo niepokoi Przemysława Saletę.
– Nicole w tym wszystkim jest mega dzielna. Borykamy się z tymi problemami od 2006 roku, czyli 15 lat i ani razu nie słyszałem z jej ust, ani jednego słowa skargi. Choroba nauczyła ją pokory, a częste pobyty w szpitalu zwróciły jej uwagę, że ludzie mają jeszcze gorzej – przyznał Saleta podczas rozmowy z "Super Expressem".
Czytaj także: