Reklama.
Prokurator Generalny Andrzej Seremet spotkał się z redaktorem naczelnym "Rzeczpospolitej". W rozmowie miał potwierdzić wykrycie "cząstek wysokoenergetycznych" i przekonywać, że mogą one pochodzić z różnych źródeł - niekoniecznie trotylu. Seremet miał prosić o wstrzymanie publikacji.