
W ostatnim czasie premier Mateusz Morawiecki wyjątkowo często krytykuje byłego szefa rządu Donalda Tuska. Na spotkaniu z wyborcami w woj. podkarpackim polityk pozwolił sobie na ironiczną uwagę w kierunku przewodniczącego PO, porównując sposób uprawiania przez niego polityki do piłki nożnej.
REKLAMA
Mateusz Morawiecki na spotkaniu z mieszkańcami Przecławia (woj. podkarpackie) mówił, że "Donald Tusk zrobił exit z Polski, z polskiej polityki do Brukseli, a potem zrobił Brexit".
– Jak zrobił ten swój exit w 2014 r., jak uciekł do Brukseli, to przyznał się, że jest zielony w sprawach gospodarczych. (...) Jednak my musimy wiedzieć, że i on, i Platforma Obywatelska, jest absolutnie, całkowicie zielona w sprawach mieszkańców małych i średnich miast – mówił wówczas cytowany przez Onet premier.
W dalszej części swojej wypowiedzi nawiązał do tzw. luki vatowskiej, która jego zdaniem została wygenerowana przez Donalda Tuska, Jacka Rostowskiego, Ewę Kopacz i Borysa Budkę.
– Może Donald Tusk potrafi się kiwać na boisku, zdaje się więcej "haratał w gałę" niż rządził, przynajmniej jak wynika z bardzo wielu dokumentów, natomiast jedna rzecz jest najważniejsza, on został okiwany przez mafie vatowskie – mówił szef rządu.
– Został okiwany przez przestępców podatkowych. Został ze swoją prawą ręką od finansów ministrem Rostowskim całkowicie okiwany i nikomu wtedy nie było do śmiechu – dodał. Wskazał również, że luka za rządów PO wynosiła od 30 do 40 mld rocznie, a rządowi PiS udało się ją znacznie zredukować.
Nie jest to jedyna sytuacja w ostatnim czasie, w której premier wbija szpilę Tuskowi. Jak informowała w naTemat Anna Dryjańska nowym zajęciem premiera jest ostatnio prowadzenie podcastu. W drugim odcinku własnej audycji odniósł się do wystąpienia Donalda Tuska na konwencji Platformy Obywatelskiej w Płońsku.
"Jedno zdanie na koniec po pewnej konwencji w Płońsku. Moi współpracownicy podesłali mi śmiesznego mema, a mianowicie w oknie papieskim zamiast papieża stał... no, sami się państwo domyślcie kto. A dla moich konkurentów politycznych mam jedną radę: wiarygodność spełniania obietnic wyborczych to jest to, czego wam potrzeba" – powiedział na nagraniu Morawiecki.
Czytaj także: