"Twoje teksty były zawsze ucztą dla czytelników. Wyrazy współczucia dla rodziny. Wyrazy żalu dla tych, którzy już nie przeczytają" – to jeden z komentarzy, który pojawił się w mediach społecznościowych po tym, jak poinformowano, że 28 września zmarł dziennikarz Piotr Bratkowski. Publicysta przez długi czas zmagał się z chorobą. Miał 66 lat.
Jako pierwszy o śmierci Piotra Bratkowskiego poinformował redaktor naczelny "Newsweeka" Tomasz Lis. "Z wielkim smutkiem informuję, ze dziś rano zmarł po długiej chorobie nasz redakcyjny przyjaciel Piotr Bratkowski. Piotruś był dobrym duchem Newsweeka, wybitnym autorem, pisarzem i humanistą. Kimś, bez kogo trudno sobie wyobrazić i pismo i redakcję. RIP Piotrusiu" – poinformował na Twitterze.
Niedługo po tym informację o śmierci Bratkowskiego potwierdziła najbliższa rodzina, która poprosiła, aby nie dzwonić z kondolencjami, a także oznajmiła, iż wkrótce poinformuje o pogrzebie.
"Z przeogromnym smutkiem informujemy, że dzisiaj zmarł nasz mąż, tata, dziadek - Piotr Bratkowski. Z góry dziękujemy za każdą ciepłą myśl i dobre słowo. Prosimy jednak, żeby nie dzwonić z kondolencjami. Będziemy informować o pogrzebie. Kochająca rodzina" – przekazali najbliżsi zmarłego publicysty za pośrednictwem jego oficjalnego konta na Twitterze.
Piotr Bratkowski urodził się 11 kwietnia 1955 w Warszawie. Od 1990 pracował jako dziennikarz, od 1992 w dzienniku "Gazeta Wyborcza", później w dzienniku "Rzeczpospolita". Od 2002 był członkiem redakcji tygodnika "Newsweek Polska", gdzie pełnił m.in. funkcje kierownika działu społecznego i działu kulturalnego
Od 1981 roku opublikował 6 książek – cztery tomy wierszy, powieść i zbiór tekstów o muzyce rockowej. Za te ostatnie otrzymał w 1989 r. Nagrodę Młodych im. Stanisława Wyspiańskiego; w 2010 r. zaś został nagrodzony Pikowym Laurem – nagrodą za najlepsze prasowe publikacje na temat książek.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut