Od 4 października w Michałowie zacznie działać punkt pomocy potrzebującym migrantom, którzy znajdą się na terenie gminy. Z taką inicjatywą wyszli radni podczas ostatniej sesji rady miasta. – To taki zwykły odruch serca. Po prostu chęć pomocy drugiemu człowiekowi – mówi nam zastępca burmistrza Konrad Sikora.
W naTemat pracuję od kwietnia 2021 roku jako dziennikarka newsowa i reporterka. W swoich tekstach poruszam tematy społeczne, polityczne, ekonomiczne, ale też związane z ekologią czy podróżami. Zawsze staram się moim rozmówcom dawać poczucie bezpieczeństwa i zaopiekowania się, a czytelnikom treści wysokiej jakości. Pasja do dziennikarstwa narodziła się we mnie z zamiłowania do pisania… i ludzi. Jestem absolwentką dziennikarstwa i medioznawstwa oraz politologii na Uniwersytecie Warszawskim.
Na terenie pasa przygranicznego z Białorusią pojawia się wzmożona liczba migrantów. Ponad 20 osób, w tym ośmioro dzieci, w zeszłym tygodniu znaleziono w Szymkach, a potem zostało przewiezionych do placówki Straży Granicznej w Michałowie. Według relacji Katarzyny Zdanowicz, rzeczniczki Straży Granicznej, migranci "zostali doprowadzeni do linii granicy i teraz znajdują się na Białorusi". Jednak koleje grupy osób nieustanie próbują przekroczyć granicę Polski.
Pomoc dla migrantów w Michałowie
W Michałowie (woj. podlaskie) powstał Punktu Pomocy Osobom Potrzebującym, z którego będą mogli skorzystać migranci. Tak zdecydowali radni podczas sesji Rady Miejskiej 30 września.
W kilka dni powstał punkt doraźnej pomocy w remizie strażackiej przy ul. Fabrycznej. Pomysł zrodził się w trakcie rozmów radnych i strażaków OSP. O inicjatywie utworzenia Punktu Pomocy Osobom Potrzebującym rozmawialiśmy z zastępcą burmistrza Konradem Sikorą.
Jak przekazuje zastępca burmistrza, punkt pomocy już działa, ale jeszcze nikogo tam nie ma. Zdaniem Sikory w pierwszej kolejności należy zorganizować akcję informacyjną, aby potrzebujący migranci wiedzieli, że w Michałowie jest miejsce, gdzie mogą zwrócić się o pomoc, ogrzać i zjeść ciepły posiłek.
– Jeszcze dziś będziemy rozwozić po gminie plakaty w języku angielskim, które będą informować, że migranci w razie potrzeby mogą dzwonić do naszej ochotniczej straży pożarnej, która po nich pojedzie. Mieszkańcy również mogą przywozić potrzebujące pomocy osoby do naszego ośrodka – tłumaczy zastępca burmistrza.
Michałowski punkt pomocy potrzebującym tworzony jest za pośrednictwem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, przy współpracy z OSP Michałowo. Pracę w budynku remizy trwały od piątku, wstawiono tam meble, będą tam też dostępne koce.
Ile osób znajdzie schronienie?
Władze gminy przyznają, że trudno im oszacować, dla ilu osób znajdzie się w punkcie miejsce. Konrad Sikora podkreśla, że jest to miejsce tymczasowego pobytu, migranci będą mogli tam przyjść, ogrzać się, a potem zostaną przekazani Straży Granicznej.
– Nie wiadomo, czy te osoby będą chciały przebywać w takim punkcie, może będą wolały wsiąść do busa i pojechać dalej – mówi zastępca burmistrza.
Podkreśla też, że utworzone miejsce dla migrantów jest punktem pomocy, a nie ośrodkiem dla uchodźców, dlatego po otrzymaniu pomocy wszystkie osoby zostaną przekazane funkcjonariuszom Straży Granicznej i to ona będzie decydować, co dalej.
– Jeżeli dane osoby wystąpią z wnioskami o azyl, to wtedy będą przewiezieni do ośrodka dla uchodźców. Liczymy też na współpracę z różnymi organizacjami, które nam podpowiedzą, czy powinniśmy mieć gotowe dokumenty do wypełnienia z wnioskami o azyl – przekazuje nasz rozmówca.
Potrzebna pomoc
Władze gminy w Michałowie apelują do mieszkańców i ludzi dobrej woli o pomoc. Uruchomiono zbiórkę na portalu pomagam.pl. Dwie godziny po jej ogłoszeniu zebrano ponad 7 tys. złotych. Zgromadzone środki będą przeznaczone na bieżące funkcjonowanie punktu, zakup jedzenia, ubrań i paliwa do objazdów strażaków i wolontariuszy po okolicy.
Do Punktu Pomocy Osobom Potrzebującym można przekazać ubrania, buty i koce, czyli rzeczy pierwszej potrzeby.
Potrzebni są też wolontariusze, którzy razem ze strażakami będą dokonywać objazdów gminy i czekać na zgłoszenia, jeśli mieszkańcy zauważą migrantów potrzebujących pomocy
Sesja Rady Miasta
Pomysł stworzenia punktu doraźnej pomocy został zaproponowany i poddany pod dyskusję podczas XXX sesji Rady Miejskiej w Michałowie. Na zebraniu pojawił się zaproszony zastępca komendanta placówki Straży Granicznej w Michałowie mjr Piotr Dederko, który odpowiedział na pytania radnych w sprawie sytuacji na granicy.
W miejscu obrad na środku sali został położony drut kolczasty nawiązujący do sytuacji na granicy. Burmistrz Michałowa Marek Nazarko powiedział, że ta symbolika ma uzmysłowić wszystkim, “byśmy nie zapominali o człowieczeństwie”.
To nie pierwsza taka sytuacji, gdy na sali pojawił się rekwizyt nawiązujący do tematów podejmowanych przez radnych podczas sesji. Radni Michałowa mają w zwyczaju na każdą sesję przygotowywać odpowiednią instalację towarzyszącą im w obradach.
Co wydarzyło się z grupą migrantów?
Zaproszony na sesję zastępca komendanta tamtejszej placówki Straży Granicznej major Piotr Dederko opowiadał, co wydarzył się z grupą 20 migrantów znalezionych w poniedziałek (27 września) w Szymkach.
– Odprowadzamy te osoby do linii granicy państwowej i na tym nasza rola się kończy. Przechodzą na stronę białoruską i są po stronie białoruskiej, czyli są tam, skąd przyszły. Osoby, które zostały w poniedziałek zatrzymane, nie spełniały przesłanek formalnych do tego, żeby pozostać na terytorium Polski i zostały z tego terytorium zawrócone – mówił mjr Dederko.
Zastępca komendanta przekazał, że w ciągu doby zawracanych jest od 40 do 120 osób. Zaznaczył, że nie spotkał ani jednej osoby, która by starała się o status uchodźcy w Polsce.
Major Piotr Dederko podczas swojej wypowiedzi poprosił zgromadzonych, aby nie oceniać pochopnie strażników granicznych poprzez doniesienia medialne jako ludzi bez serca, a rozstrzygać w swoim sumieniu.
Pomoc dla migrantów
Na sesji Rady Miejskiej pojawili się też mieszkańcy, jeden z nich zapytał, co mają zrobić, gdy ktoś natknie się na potrzebującego pomocy migranta.
– Czy ja mogę te osoby zawieźć swoim samochodem, nakarmić ich i odwieźć tam, gdzie będą miały opiekę? A co zrobić jak mnie policja zatrzyma i oskarży o działania nielegalne – pytał.
Z odpowiedzią przyszedł mjr Dederko.
– Uważam, że normalnym odruchem ludzkim jest te osoby otoczyć opieką, ale też należy powiadomić straż graniczą czy policję o tym, że się im pomogło.
Właśnie taką formą doraźnej pomocy ma być utworzony w Michałowie Punktu Pomocy Osobom Potrzebującym.
Zdaniem zastępcy burmistrza Konrada Sikory większość mieszkańców nie jest wrogo nastawiona do migrantów, a po ogłoszeniu informacji o tworzeniu punktu pomocy pojawiło się wiele rąk do pomocy oraz deklaracje wsparcia finansowego.
– Przede wszystkim nie ma żadnej wrogości ani niechęci. Nie było też żadnych incydentów. Wszyscy są raczej otwarci na współpracę, oczywiście zawsze jest jakaś obawa, ale ogólnie jesteśmy bardzo pozytywni zaskoczeni postawą naszych mieszkańców.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut
Czytaj także:
Reklama.
Konrad Sikora
zastępca burmistrza Michałowa
Pogarsza się pogoda, idzie jesień. Mieliśmy informację, że ci ludzie są zmarznięci, potrzebują pomocy. To taki zwykły odruch serca. Po prostu chęć pomocy drugiemu człowiekowi, a skoro jesteśmy gminą blisko granicy, na której pojawiają się migranci, to naturalne jest, że chcemy im pomóc.
Konrad Sikora
zastępca burmistrza Michałowa
Jeśli jakiś mieszkaniec znajdzie w nocy na ulicy zmarzniętego i potrzebującego pomocy migranta, to może go tutaj przywieźć, zostanie nakarmiony, dostanie ubrania. Ale potem tego człowieka będzie przejmować Straż Graniczna.