
Ten raport wstrząsnął nie tylko Francją. Po ponad dwóch latach badań ws. francuskiego Kościoła specjalna komisja wyliczyła, że w latach 1950-2021 aż 216 tys. dzieci padło ofiarą 3 tys. księży-pedofilii. Okazuje się, że w Polsce przygotowanie podobnego raportu byłoby niemożliwe. Przewodniczący polskiej komisji Błażej Kmieciak wskazał na rażącą różnicę w podejściu do problemu Kościołów we Francji i w Polsce.
Na uwagi ks. Isakowicza-Zaleskiego zareagowało na Twitterze Biuro Delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży. Padło wyjaśnienie, że w Polsce Kościół nie może wydać Państwowej Komisji ds. Pedofilii dokumentów obciążających księży-przestępców, bo... one nie do niego nie należą.
Księża piszą na TT i ja wyjątkowo pytanie tutaj zostawię. Czy mam rozumieć, że Komisja francuska badała m in. dokumenty kościelne z ostatnich 70 lat i w wypadku Francji akta te nie należą do Watykanu, a w wypadku polskich kurii należą? Pytam poważnie, bo chodzi o poznanie prawdy.
